Oczekują transakcji wiązanej
Będzie zgoda na pirolizę, nie będzie pylenia. A przemysł w bazie jest od 100 lat – tak w skrócie można odczytać stanowisko właściciela terenu przy ul. Zielonej 43 w Kolonii Fryderyk. Z kolei Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska uważa, że nie dochodzi do szkód w środowisku w związku z pyłem, który unosi się znad bazy, gdzie składowany i mieszany jest opał.
KOLONIA FRYDERYK Sprawę opisywaliśmy - po raz kolejny - w ubiegłym tygodniu. Pył osiada na okolicznych łąkach, wodach. Mieszkańcy mają tej sytuacji dość.
Przypomnijmy, RDOŚ w Katowicach odmówił wszczęcia postępowania w sprawie wydania decyzji nakładającej na podmiot korzystający ze środowiska obowiązku przeprowadzenia działań zapobiegawczych lub naprawczych. Z decyzji wynika, że powodem był brak jakichkolwiek badań potwierdzających tezę o wystąpieniu szkody dla środowiska. Zapytaliśmy RDOŚ o to, dlaczego nie wykonał lub nie zlecił wykonania takich badań, kto takie badania ewentualnie powinien zlecić, i czy film oraz zdjęcia przesłane przez UG w Gorzycach nie były wystarczającym sygnałem, żeby sprawie przyjrzeć się z bliska.
Ode czego ten RDOŚ?
Pytany przez nas RDOŚ przypomniał, że zgodnie z przepisami tzw. ustawy szkodowej, o szkodzie w środowisku można mówić wyłącznie w odniesieniu do powierzchni ziemi, wód, gatunków chronionych i siedlisk przyrodniczych. - Po przeanalizowaniu otrzymanej dokumentacji pod kątem ewentualnej szkody w powierzchni ziemi i w wodach uznaliśmy, że nie zachodzą przesłanki do jej stwierdzenia. Nie ma natomiast pojęcia szkody w powietrzu – wyjaśnia Małgorzata Zielonka-Alker, rzecznik prasowy RDOŚ w Katowicach. Jak dodaje, w przypadku uciążliwości wynikających z pylenia np. mułów, nie ma możliwości rozpatrywania ich w kontekście przepisów o szkodach w środowisku. - Obowiązujące przepisy nie przewidują wystąpienia szkody w środowisku w odniesieniu do powietrza, dlatego brak było podstaw do prowadzenia postępowania w tym zakresie, a badania jakości powietrza nie mogłyby zostać przez nas zlecone – wyjaśnia rzecznik RDOŚ. Zaznacza też, że w związku z sugerowaną przez Gminę możliwością przedostawania się zanieczyszczeń do gleby i wód, RDOŚ nie ma środków technicznych (własnego laboratorium) oraz zabezpieczonych środków finansowych na doraźne wykonywanie badań powierzchni ziemi lub wód. Zarazem RDOŚ poinformował, że informacje otrzymane z UG Gorzyce przekazano do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach, bo to WIOŚ może wykonać takie badania. Tyle, że WIOŚ został poinformowany o problemie przez gminę już w styczniu tego roku. I jak na razie niewiele z tego wynikło.
Eco-Solution: nie informowaliśmy o datach
Głos w sprawie, po naszych pytaniach zabrała też spółka Eco-Solution z Mikołowa, która jest użytkownikiem wieczystym terenu na Kolonii Fryderyk i dzierżawi bazę firmom, które prowadzą tam obrót miałem. Zaprzecza jakoby miała informować UG w Gorzycach o tym, że działalność tych firm na Kolonii Fryderyk zakończy się 30 kwietnia, o czym mówiło się na zebraniach sołeckich w Kolonii Fryderyk, a co potwierdził nam wójt Daniel Jakubczyk. - Nie wiemy na jakiej podstawie UG w Gorzycach powziął taką informację. Nie mamy wiedzy dlaczego wójt przekazał taką informację, ponieważ jedyną oficjalną informacją jaką przekazywaliśmy do UG w tym przedmiocie było oświadczenie wiedzy zawarte w piśmie z dnia 12 czerwca 2018 tego roku – informuje zarząd firmy. Jak zaznacza spółka, w informacji tej wskazano, że Eco-Solution otrzymała jedynie sygnał od najemcy, że realizowany przez niego kontrakt dobiega końca i jest on w trakcie poszukiwania nowego terenu pod działalność.
A więc o to chodzi
Firma sugeruje też, że działalność w bazie obecnych najemców mogła być już zakończona, gdyby było zielone światło dla innych najemców. Jakich? Tego firma nie precyzuje, ale przypomnijmy, że trwa nadal staranie o możliwość budowy w tym miejscu instalacji do pirolizy gumy. O takim zakładzie nie chcą słyszeć mieszkańcy. Za nimi stoi gmina, która stara się przekonać potencjalnego inwestora, że budowa takiego zakładu, to nie jest dobre rozwiązanie. Sprawą wydania decyzji środowiskowych zajmuje się obecnie miasto Jastrzębie Zdrój. A to zaś nie podoba się właścicielowi bazy, o czym poinformował nas wprost. - Wskazujemy, że z uwagi na obstrukcyjne działania urzędników, którzy zwlekają i przedłużają postępowania inicjowane przez naszych przyszłych potencjalnych najemców, nie jesteśmy w stanie elastycznie zarządzać naszym terenem, co przekłada się na to, że krąg obecnych najemców pozostaje niezmiennie taki sam. Gdyby toczące się postępowania byłyby załatwiane sprawniej, a z urzędnikami możliwym byłoby prowadzenie dialogu, to na dzień dzisiejszy baza przy ul. Leśnej mogłaby być zupełnie innym miejscem, generującym przy okazji potencjalne miejsca pracy dla ludzi z okolic – napisało do nas Eco-Solution. Niemal identyczne stanowisko prezentowali na zebraniach sołeckich przedstawiciele firmy, która chce budować w bazie zakład pirolizy opon.
Artur Marcisz
Stanowisko Eco-Solution
„Celem wynajęcia naszego terenu, koniecznym jest spełnienie przez naszych partnerów biznesowych wcześniej uzgodnionych warunków, tj. przede wszystkim legalności prowadzonej działalności, posiadania wszystkich niezbędnych licencji, zezwoleń, koncesji i innych niezbędnych zgód administracyjnych oraz prowadzenia przedsiębiorstwa zgodnie z przepisami aktualnie obowiązującego prawa polskiego, jak i unijnego. Jako użytkownik wieczysty terenu nie ponosimy przy tym odpowiedzialności oraz nie mamy wpływu na to w jaki sposób najemca prowadzi swoją działalność produkcyjną – dopóki wykonuje ją w granicach prawa oraz nie narusza ustaleń umownych, nie jesteśmy uprawnieni do ingerowania w charakter oraz sposób prowadzenia jego przedsiębiorstwa. Nie zmienia to jednak faktu, że nie rozumiemy presji, która jest wywierana na nas oraz naszych najemcach w związku z prowadzoną na terenie bazy znajdującej się przy ul. Leśnej działalnością. Teren przy ul. Leśnej był od zawsze terenem produkcyjno-usługowym i tak też jest zaklasyfikowany w planie zagospodarowania przestrzennego uchwalonym uchwałą Rady Gminy Gorzyce nr XXXI/245/13 z dnia 3 czerwca 2013 r., a następnie zmienionym uchwałą nr XXIII/191/16 z dnia 28 listopada 2016 r. Na terenie przy ul. Leśnej od ponad 100 lat prowadzona jest działalność przemysłowa – na początku funkcjonowała na nim Kopalnia „Fryderyk”, która została unieruchomiona w 1923 r. Następnie baza stała się miejscem prowadzenia działalności transportowej (ponad 400 aut ciężarowych), aż w końcu ok. 2008 r. teren został dzierżawiony przez firmę Alpine Bau, która budowała odcinek autostrady A1, składując przy ul. Leśnej miliony ton żwiru, piasku, cementu i innych materiałów budowlanych, które były transportowane przez kilkaset aut ciężarowych, których kurs rozpoczynał i kończył się w Gorzyczkach. Powyższe oznacza, że ustalonym, zatwierdzonym i akceptowalnym przeznaczeniem terenu, od ponad stu lat, jest działalność przemysłowa, która z samej definicji charakteryzuje się wzmożonym – odmiennym niż w przypadku działalności rolnej – oddziaływaniem na sferę w której się znajduje. Tym samym oczekiwanie, że teren będzie wykorzystywany wbrew jego przeznaczeniu i funkcji, stanowi nieuprawnione nadużycie i godzi w zasadę swobody działalności gospodarczej.