Zobaczymy jak głosują radni
Jedną z nowości znowelizowanej ustawy o samorządzie jest obowiązek utrwalania i transmitowania obrad sesji rad gmin i miast. Obowiązek ten pojawi się po najbliższych wyborach samorządowych. Gminy powinny w tym celu zakupić elektroniczne systemy głosowań oraz kamery.
POWIAT, MARKLOWICE Zgodnie z nowymi przepisami gminy czeka cyfrowa rewolucja. W jednym z artykułów znowelizowanej ustawy zapisano, że „obrady rady gminy są transmitowane i utrwalane za pomocą urządzeń rejestrujących obraz i dźwięk. Nagrania obrad są udostępniane w Biuletynie Informacji Publicznej i na stronie internetowej gminy oraz w inny sposób zwyczajowo przyjęty”. Oznacza to, że samorządy będą musiały wyposażyć się w odpowiedni sprzęt, a mieszkańcy sesje obejrzą w internecie, bez wychodzenia z domu. Mało tego, nawet jeśli nie będą mogli obejrzeć transmisji, urząd będzie musiał udostępnić jej zapis na ogólnodostępnej stronie internetowej. Ustawodawcy zadbali również o to, żeby głosowania były maksymalnie transparentne, sugerując zakup systemów do cyfrowego zliczania głosów i prezentowania ich wyników. Chodzi o to, żeby mieszkańcy mogli w łatwy sposób prześledzić sposób głosowania poszczególnych radnych.
Kilka propozycji do wyboru
Chociaż nowe przepisy wchodzą w życie dopiero po nadchodzących wyborach samorządowych, to na barkach obecnych włodarzy miast i gmin ciąży zakup elektronicznego systemu głosowań. Ostatnio z tym tematem zmierzyli się radni w Marklowicach. Podczas czerwcowych łączonych komisji zapoznawali się z kilkoma dostępnymi na rynku systemami. Rajcom najbardziej przypadły do gustu dwa systemy, esesja.pl oraz sesja.pl. - Oba systemy są bardzo podobne. Pierwszy jest bardzo intuicyjny, rozbudowany i posiadający wiele możliwości. Z kolei drugi system jest nieco uboższy, ale zdecydowanie tańszy - mówił Marcin Burszczyk, gminny informatyk. Łączny koszt pierwszego systemu to około 40 tys. zł. Korzysta z niego już m.in. miasto Wodzisław. Natomiast drugi kosztowałby praktycznie o połowę mniej. - Osobiście byłabym za wyborem pierwszego systemu. Jest łatwy w obsłudze i daje nam olbrzymie możliwości - mówiła przewodnicząca rady Krystyna Klocek. Radni opozycyjni byli przeciwnego zdania. Wskazywali, że możliwości, które daje droższy system, prawdopodobnie nie zostaną wykorzystane przez radnych. - To tak jakbyśmy, jeździli mercedesem z wszystkimi funkcjami i udogodnieniami, a połowy nawet nie wykorzystywali. Myślę, że ten drugi wariant nam wystarczy - mówił radny Wiesław Mika. Za to większe możliwości obserwacji tego co robią radni będą mieli mieszkańcy.
Decyzja potem
Podczas czerwcowej sesji odbyło się głosowanie dotyczące wyboru zakupu konkretnego systemu. Wcześniej sekretarz gminy apelował do marklowickich rajców o rozwagę w podjęciu decyzji. - Szanowni radni, decyzji co do zakupu sprzętu nie musicie podejmować na zapalenie puc. Jest jeszcze czas na przemyślenia. Teraz tylko zabezpieczmy pieniądze w budżecie - mówił Benedykt Kołodziejczyk. Ostatecznie rada zdecydowała, że na zakup systemu w budżecie zabezpieczy kwotę 40 tys. zł. A wybór konkretnego oprogramowania podejmie w późniejszym czasie.
(juk)