Przeliczyli się z darmową komunikacją?
Po Żorach i Jastrzębiu-Zdroju bezpłatną komunikację chciały wprowadzić władze Radlina. Plany prawdopodobnie spełzną na niczym, bo trzeszcząca w szwach miejska kasa, tego pomysłu by nie wytrzymała.
RADLIN Temat bezpłatnej komunikacji dla mieszkańców Radlina powraca jak bumerang. Co jakiś czas podnoszony jest przez samych radlinian czy radnych. Okazuje się, że pełne finansowanie przejazdów autobusami jest dla miejskiego budżetu zbyt dużym ciężarem.
Darmowe przejazdy tylko dla uczniów
Zalet wprowadzenia darmowych przejazdów dla mieszkańców nie brakuje. Począwszy od mniejszego ruchu, przez czystsze powietrze skończywszy. Dyskusja o bezpłatnej komunikacji miejskiej trwa w Radlinie już od ponad roku. - Na wstępie odrzuciliśmy darmową komunikację dla wszystkich naszych mieszkańców. Rozważaliśmy jednak opcję darmowego przewozu uczniów - mówi Zbigniew Podleśny, zastępca burmistrza Radlina. Bezpłatna komunikacja w znacznym stopniu miałaby ułatwić im dostęp do edukacji, kultury, sportu czy rekreacji. W efekcie wielu mieszkańców mogłoby zrezygnować z dowożenia dzieci do szkół na rzecz ich podróży autobusami.
Za drogo dla Radlina?
Bezpłatną komunikację dla uczniów musiałby pokryć budżet miasta. Oznacza to więc, że koszty przewozów byłyby pokrywane przede wszystkim z podatków mieszkańców. W efekcie płaciliby za nią wszyscy, nie tylko pasażerowie korzystający z przejazdów. Już teraz Radlin rocznie do przewozów w ramach Międzygminnego Związku Komunikacyjnego oraz Zarządu Transportu Zbiorowego z Rybnika dopłaca niecałe 2 mln zł.
Magistrat wyliczył, że ponad 350 radlińskich uczniów podróżuje po powiecie wodzisławskim, a ponad 80 po powiecie rybnickim. Dlatego w pierwszej kolejności urzędnicy rozmawiali z jastrzębską komunikacją. Szacunki, jakie przedstawił MZK, nie napawają optymizmem. - Najtańszy wariant opiewa na kwotę 464 tys. zł rocznie. Z koli najdroższy obejmujący przejazdy uczniów na terenie dwóch gmin i więcej to koszt rzędu 707 tys. zł - mówi Zbigniew Podleśny. - Można dyskutować, czy warto, czy nie warto zapłacić i wprowadzić darmową komunikację dla naszych uczniów. Same wyliczenia pozostawiam jednak bez komentarza - kwituje. Dodaje, że bezpłatne przejazdy miasto mogłoby wdrożyć, ale czy miejski budżet stać na taki pomysł? Nowi włodarze podczas uchwalania budżetu na 2019 r. zapewne będą na ten temat dyskutować.
(juk)