Duży Kaliber: „Twoja aorta zostanie przebita”. Groźby śmierci pod adresem prezydenta Kiecy
Oglądaj się za siebie i dbaj o rodzinę, bo niedługo i twoja aorta zostanie przebita... – wiadomość internetową o tak drastycznej treści otrzymał prezydent Wodzisławia Śląskiego Mieczysław Kieca. O groźbach zostały powiadomione policja i prokuratura. – Jestem głęboko zasmucony, zdziwiony i przerażony bezmiarem nienawiści – komentuje prezydent.
WODZISŁAW ŚL. Prezydent Wodzisławia Śląskiego Mieczysław Kieca poinformował opinię publiczną o całej sprawie w czwartek 17 stycznia.
Groźny tytuł
15 stycznia po godz. 19.00 na oficjalny adres e-mailowy prezydenta wpłynęła wiadomość zatytułowana „Zabiję cię kieca”. Mejl był anonimowy i wysłany z niepewnego adresu, dlatego najpierw trafił do spamu i tam „przeczekał” jeden dzień. Dopiero w momencie, gdy porządkowano spam, natrafiono na wiadomość o groźnym tytule.
Sam e-mail zaczynał się słowami: „panie prezydencie mietku kieco (celowo z malej) ogladaj sie za siebie i dbaj o rodzine, bo niedlugo i twoja aorta zostanie przebita...” (pisownia oryginalna). Ze względu na drastyczną treść wodzisławscy urzędnicy nie chcą przytaczać dalszej części wiadomości. Wiadomo jednak, że e-mail zawierał inwektywy pod adresem prezydenta oraz ostrzeżenia, że coś może mu się stać.
Policyjni informatycy próbują namierzyć autora
O wszystkim zostały powiadomione policja i prokuratura. 17 stycznia o godz. 15.00 prezydent stawił się w wodzisławskiej komendzie policji. Tam przez ponad godzinę odpowiadał na pytania mundurowych. – Służby bardzo poważnie potraktowały sprawę. Wszelkie czynności prowadzi teraz policja – mówi Anna Szweda-Piguła, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Wodzisławiu Śląskim. Dodaje, że o samym przebiegu przesłuchania w komendzie nie może informować. Dla dobra postępowania. – Policja prosi, by pozwolić im pracować i chcemy to uszanować – wyjaśnia pani rzecznik.
– Rzeczywiście, 17 stycznia przyjęliśmy takie zgłoszenie – potwierdza Marta Pydych z Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śląskim. – Prezydent złożył oficjalne zawiadomienie o kierowaniu wobec niego gróźb karalnych. Prowadzimy w tej sprawie postępowanie, współpracujemy z prokuraturą i policyjnymi informatykami. Staramy się namierzyć autora wpisu – dodaje policjantka.
Ktoś szarpał prezydenta
Prezydent Mieczysław Kieca jest zszokowany i głęboko zasmucony bezmiarem nienawiści. – Ale też z drugiej strony mocno zdeterminowany, by piętnować takie sytuacje. Nie pozwalać, by było dla nich miejsce w przestrzeni publicznej – podkreśla Anna Szweda-Piguła.
Czy już wcześniej prezydent otrzymywał inne niepokojące wiadomości? Rzecznik urzędu miasta mówi, że zdarzały się nieprzyjemne sytuacje. Na przykład podczas uroczystości 11 listopada do prezydenta podszedł mężczyzna, który był agresywny i zaczął szarpać włodarza.
Prezydent Kieca w Gdańsku
Przypomnijmy, że po zabójstwie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza groźby były kierowane także pod adresem kilku innych prezydentów miast w Polsce, m.in. włodarzy Wrocławia i Poznania.
W piątek 18 stycznia prezydent Kieca podjechał do Gdańska, żeby wziąć udział w ostatnim pożegnaniu prezydenta Gdańska. Tego dnia kondukt żałobny odprowadził trumnę do bazyliki, a pogrzeb odbył się w sobotę. – Do Gdańska udała się liczna grupa samorządowców ze Związku Miast Polskich, by pożegnać prezydenta Pawła Adamowicza – jednego z nich – puentuje rzecznik wodzisławskiego urzędu miasta. (mak), (acz)
17 stycznia, po tym jak opublikowaliśmy na portalu nowiny.pl artykuł dotyczący gróźb pod adresem prezydenta, do naszej redakcji została wysłana wiadomość, która zawierała tzw. zrzut z ekranu. Okazało się, że ktoś na jednym z portali społecznościowych opublikował wpis o treści: „Właśnie był zamach na prezydenta Gdańska na finale WOŚP-u, jeszcze by się przydała jakaś odważna osoba w Wodzisławiu, żeby kieckę wyeliminować” – brzmiał wpis. Zrzut ekranu przekazaliśmy wodzisławskim urzędnikom. Co istotne, jako autor niepokojącego wpisu widnieje mężczyzna, pod którego w przeszłości nie raz podszywały się inne osoby.