Prezes Blanik winny pomówienia
Grzywna, nawiązka i podanie wyroku do publicznej wiadomości - to kara dla prezesa radlińskiego klubu gimnastycznego za pomówienie Ludosława Kowalskiego.
RADLIN Wracamy do konfliktu Ludosława Kowalskiego z prezesem Klubu Gimnastycznego Radlin Ludwikiem Blanikiem. Przypomnijmy, że pod koniec 2016 r. dwóch młodych zawodników klubu zostało skreślonych z udziału w zajęciach. Ludosław Kowalski, ojciec sportowców nie zgadzał się z tą decyzją. W końcu spór trafił na sądową wokandę.
21 marca zakończył się proces Ludosława Kowalskiego przeciwko Ludwikowi Blanikowi prezesowi Klubu Gimnastycznego Radlin oraz radlińskiego radnego w latach 2010-2018. Kowalski oskarżył Blanika o to, że go pomawiał i poniżał w oczach opinii publicznej. - Twierdził, że go nękam, że pomawiam trenerów klubu o zachowania pedofilskie, że w zamian za korzyść osobistą zaoferowałem stanowisko pracy asystentowi klubu - wylicza Ludosław Kowalski, który złożył przeciwko byłemu samorządowcowi prywatny akt oskarżenia. Wydarzenia, których dotyczy spór, rozgrywały się od sierpnia 2016 r. do lutego 2017 r.
Rybnicki ośrodek zamiejscowy Sądu Okręgowego w Gliwicach nie miał wątpliwości, rozpoznając apelację oskarżonego Ludwika Blanika i potwierdził wyrok Sądu Rejonowego w Wodzisławiu Śl., który zapadł 8 maja zeszłego roku. W efekcie prezes radlińskiego klubu gimnastycznego został uznany za winnego zarzucanych mu czynów. Wymierzono mu karę grzywny w wysokości 100 stawek dziennych po 15 zł, nawiązkę na rzecz Kowalskiego w kwocie tysiąca zł, podanie wyroku do publicznej wiadomości - poprzez wywieszenie jego treści na drzwiach wejściowych do Klubu Gimnastycznego Radlin przy ul. Sokolskiej i umieszczenie go na stronie internetowej klubu - oraz pokrycie kosztów sądowych.
– Wyrok jest jak najbardziej satysfakcjonujący. Oczyściłem swoje dobre imię i honor - mówi Kowalski. Twierdzi, że nawiązkę finansową, którą otrzymał, przekaże na rzecz jednego z niepełnosprawnych sportowców. Ludwik Blanik odmówił komentarza. (juk)