Nowa przystań dla wędkarzy
Nad Źródlaną oazą w Marklowicach powstaje nowa rybaczówka. Będzie miejscem stanowiącym centrum organizowania połowów, zarybiania, ochrony rybostanu oraz innych działań związanych z tamtejszą gospodarką rybacką.
MARKLOWICE Zbiornik wodny Źródlana oaza (kiedyś zwany Z–6) przy ul. Długiej w Marklowicach powstał w wyniku eksploatacji górniczej kopalni Jankowice ponad 20 lat temu. Miłośnicy wędkowania postanowili zaopiekować się zbiornikiem i założyli Stowarzyszenie Wędkarskie „Orka”. Teraz nad zbiornikiem budują rybaczówkę z prawdziwego zdarzenia.
Budują nową rybaczówkę
Nowe miejsce spotkań wędkarzy miało powstać już w zeszłym roku, ale z przyczyn finansowych przesunięto jego budowę na ten rok. Prace nad nową rybaczówką mają potrwać około dwóch lat. – W tym roku powstał szkielet budynku. Chcemy też położyć poszycie dachu – mówi Krzysztof Kufieta, prezes Stowarzyszenia Wędkarskiego „Orka”. Dodaje, że obiekt będzie podzielony na dwie części: taras z widokiem na zalewisko oraz część właściwą rybaczówki, czyli pomieszczenie pod dachem dostępne dla wędkarzy przez cały rok. – Poddasze planujemy przeznaczyć na cele gospodarcze. Chcemy tam trzymać nasze narzędzia – dodaje prezes.
Stara idzie w odstawkę
Nieodzownym elementem życia wędkarzy są spotkania z innymi pasjonatami, podczas których dochodzi do wymiany doświadczeń, informacji oraz historii i anegdot związanych z połowami. To sprzyja zawiązaniu wśród członków stowarzyszenia silnej więzi, płynącej z ich wspólnej pasji. Właśnie dlatego działacze Orki postanowili zadbać o odpowiednie miejsce spotkań dla wędkarzy. – Stara rybaczówka nie spełnia już swojej funkcji, bo jest za mała. Jest też brzydka i szpeci otoczenie naszego zbiornika – mówi Krzysztof Kufieta. – Nową rybaczówkę finansujemy własnym sumptem. Członkowie stowarzyszenia zaangażowali się również w jej budowę – dodaje.
Otwarci na innych
Marklowickie stowarzyszenie przez lata prężnie się rozwijało i nadal to robi. Świadczy o tym m.in. ilość członków „Orki”. Z 70 jakie w początkowych latach liczyła, liczba zrzeszonych osób powiększyła się do prawie 200. – Członkiem stowarzyszenia może zostać każdy, kto lubi wędkować – mówi Krzysztof Banko, zastępca prezesa Stowarzyszenia Wędkarskiego „Orka”. – W naszych szeregach są zarówno osoby z Marklowic, jak i z Wodzisławia Śl., Radlina, Boguszowic, Świerklan, a nawet Gliwic. Niejednokrotnie zdarza się, że wędkarze nad zalewisko przyjeżdżają z żonami i dziećmi – dodaje. Podkreśla, że dla wielu osób, które umiłowały sobie spędzanie czasu nad wodą i łowienie ryb, wędkarstwo jest nieodłączną częścią życia i najważniejszą formą spędzania wolnego czasu. Już wkrótce będą mogli usiąść przy wspólnym stole, porozmawiać i przygotować się do wędkowania pod dachem nowej rybaczówki. (juk)