Od września lekcje nawet do 18.00
Dla szkół średnich to będzie najtrudniejsza rekrutacja od lat, bo od września naukę w placówkach rozpoczną aż dwa roczniki - pierwsi absolwenci ośmioklasowych podstawówek i absolwenci wygaszanych gimnazjów. Łącznie około 3 tys. osób. Czy szkoły powiatu wodzisławskiego są na to przygotowane?
POWIAT Już niebawem o przyjęcie do liceów, techników i szkół branżowych będą ubiegali się pierwsi absolwenci ośmioletniej szkoły podstawowej oraz absolwenci ostatnich klas gimnazjum. Już teraz włodarze powiatu wodzisławskiego i dyrektorzy myślą, jak skutecznie poradzić sobie z podwójnym rocznikiem.
Pomieszczą się
Z analiz wynika, że od września naukę w szkołach średnich powiatu wodzisławskiego rozpoczną aż 3 tys. nowych uczniów. - Jesteśmy na to przygotowani. Sytuacja szkół powiatu wodzisławskiego jest bardzo dobra - zapewnia Katarzyna Zöllner-Solowska, naczelnik wydziału oświaty w Starostwie Powiatowym w Wodzisławiu Śl. Dodaje, że placówki są przygotowane zarówno pod kątem infrastruktury, jaki i kadry pedagogicznej. - Infrastruktura jest sukcesywnie rozszerzana. Każda szkoła ma nowe pracownie, nowe sale dydaktyczne - podkreśla. - Kadra pedagogiczna jest zabezpieczona. Jeżeli wystąpią jakiekolwiek braki w tym zakresie, to w kwestii przedmiotów zawodowych. Ale dopiero pierwsze wyniki naborowe dadzą nam pełny obraz sytuacji - wyjaśnia. Jednak nawet jeśli braki pojawią się, to starostwo zapewnia, że ma „plan B”. Są wstępne porozumienia ze szkołami z powiatów ościennych, na bazie których specjaliści z tych placówek będą mogli zapełniać ewentualne luki kadrowe.
Do której lekcje?
Dyrektorzy szkół średnich muszą zadbać nie tylko o to, by wygospodarować miejsce dla podwójnego rocznika. Ważne jest również to, że absolwenci podstawówek i gimnazjów nie mogą trafić razem do tych samych klas. Chodzi o różnice w podstawach programowych. Jak to wpłynie na plan lekcji? Do której będą trwały zajęcia? - Zostały przygotowane wstępne arkusze organizacyjne. Dzięki temu wiemy, jak może wyglądać przyszły plan zajęć. Oczywiście przy założeniu, że zostaną uruchomione wszystkie zaplanowane oddziały. Na pewno nie wprowadzimy dwuzmianowości - zapewnia naczelnik wydziału oświaty. Natomiast rozkład zajęć może zostać „rozciągnięty”. Maksymalnie do godziny 18.00. - To jednak nie jest nic nowego. Niektóre nasze szkoły już dziś pracują dłużej - mówi Katarzyna Zöllner-Solowska.
Naczelnik wydziału oświaty podkreśla, że oferta edukacyjna szkół została tak przygotowana, by z jednej strony odpowiadać na potrzeby młodzieży (kontynuacja popularnych kierunków), ale też jednocześnie odpowiadać na potrzeby rynku pracy - by absolwenci szkół średnich, którzy nie chcą kontynuować nauki, mogli od razu znaleźć zatrudnienie. Uczniowie ostatnich klas podstawówek i gimnazjów otrzymali już informatory naborowe.
(mak)