Otwarcie stadionu bez udziału wójta
Stadion im. dr Czesława Burka został oficjalnie otwarty. Wstęgę przecinało 20 osób. Zabrakło wójta Czesława Burka, który ze względu na stan zdrowia nie mógł wziąć udziału w uroczystości. Włodarza reprezentowali najbliżsi - żona i dzieci.
NIEBOCZOWY Nowoczesny i okazały stadion w Nieboczowach ma swojego patrona. Został nim Czesław Burek, wójt Lubomi. Tak chcieli mieszkańcy ocalonej wsi. To forma podziękowania z ich strony. W czwartek - 20 czerwca - obiekt został oficjalnie otwarty. Ze względu na stan zdrowia wójt nie mógł wziąć udziału w uroczystości. Byli za to jego najbliżsi. Żona Janina, córka Katarzyna i syn Adam. Dzieci samorządowca odsłoniły pamiątkową tablicę związaną z nadaniem imienia całemu kompleksowi sportowemu. - W imieniu taty i całej naszej rodziny chcę podziękować za tak liczne przybycie. Tata ma się dobrze, w szybkim tempie wraca do formy. Chciał podziękować za fantastyczną organizację wydarzenia i życzy wszystkim dobrej zabawy - powiedział syn wójta, Adam Burek.
– W imieniu wójta chciałem podziękować za wspaniałą inicjatywę. Że w tak niezwykły sposób podziękowaliście mu za kilkunastoletni trud, jaki wiązał się z przenosinami wsi - podkreślał z kolei Bogdan Burek, zastępca wójta, zwracając się do mieszkańców Nieboczów.
Wójtowi Czesławowi Burkowi zależało, by wziąć udział w uroczystości związanej z nadaniem obiektowi, któremu nadano jego imię i nazwisko. To okazało się niemożliwe. Były nawet sugestie, by przenieść termin otwarcia. Wójt jednak nie chciał, by z powodu jego absencji czekać z otwarciem obiektu.
Przypomnijmy, że stadion w Nieboczowach to m.in. boisko z certyfikatem FIFA, kryte trybuny, parkingi, piękny dom sportu, a w nim pomieszczenia dedykowane zawodnikom i trenerom. Do tego strefa SPA złożona z trzech saun, groty solnej, pokoju wypoczynku i siłowni. Symboliczny klucz do obiektu otrzymał jego kierownik, Jarosław Wieczorek.
W symbolicznym przecięciu wstęgi uczestniczyło aż 20 osób, m.in. były sołtys Nieboczów, obecna pani sołtys, przedstawiciele klubu z Nieboczów, przedstawiciele środowisk piłkarskich, senator, starosta, radni samorządowi różnego szczebla, żona wójta, zastępca wójta, dyrektor GOKSiR i powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.
Uroczystemu otwarciu obiektu towarzyszył szereg atrakcji. Były turnieje dla dzieci, pokazy, występy taneczne. Był to jednocześnie festyn związany ze 100-leciem odzyskania przez Polskę niepodległości i rokiem powstań śląskich.
Zastępca wójta Bogdan Burek wyliczał, ile zyskała cała gmina dzięki temu, że budowany jest zbiornik Racibórz - że to nie tylko obiekty w nowej wsi. Sołtys Nieboczów Barbara Mazurek przypomniała, że 21 lat trwała walka i odbudowa Nieboczów. - Jesteśmy bardzo wdzięczni. Przede wszystkim wójtowi Czesławowi Burkowi. Wiemy też, że wójt zawsze może liczyć na swojego zastępcę, któremu również dziękujemy. Jesteśmy wdzięczni wszystkim inżynierom i pracownikom, którzy byli na placu budowy - wyliczała. Dodała też, że kiedy odjechały ciężkie maszyny, przyfrunęły ptaki i jest jeszcze piękniej. Walory nowej wsi zachwalał senator Adam Gawęda. W kontekście budowy Nieboczów wspomniał o znaczeniu budowy zbiornika Racibórz, który ma uchronić przed powodzią nie tylko nasz region, ale teren aż po Dolny Śląsk.
– Wiemy ile spotkań musiało się odbyć, ile się trzeba było natrudzić, by przekonać pewnie środowiska, by Nieboczowy powstały. I to z obiektami w takim kształcie, jak teraz. Cieszę się, że to się udało - powiedział z kolei starosta Leszek Bizoń.
Na inaugurację obiektu miejscowa Odra Nieboczowy rozegrała towarzyski mecz z Odrą Wodzisław. Goście, którz właśnie awansowali do IV ligi okazali się poza zasięgiem, wygrywając z gospodarzami 8:0. (mak)