Tysiące złotych na utrzymanie boisk. W tym za internet i telefony
110 tys. zł wydał w ubiegłym roku Gminny Ośrodek Sportu w Połomi na utrzymanie dwóch boisk piłkarskich tj. w Mszanie i Połomi.
MSZANA 56 tys. zł kosztowało w 2018 r. utrzymanie boiska w Mszanie, kolejne 44 tys. zł kosztowało utrzymanie nowocześniejszego obiektu w Połomi. Dane te Adam Antończyk, dyrektor GOS w Połomi przedstawił na jednym z posiedzeń komisji rady gminy. Zapytaliśmy go o tak wysokie koszty utrzymania boisk. Wysokie, bo w wielu okolicznych gminach kluby same utrzymują boiska, w ramach dotacji otrzymywanej z urzędów gmin, która w dodatku jeszcze musi im wystarczyć na funkcjonowanie samych klubów. Dodajmy dotacji niejednokrotnie niższych, niż koszty utrzymania jednego boiska w gminie Mszana.
Antończyk tłumaczy, że w Mszanie na te koszty składa się głównie wynagrodzenie dla gospodarza obiektu. Z danych przedstawionych przez dyrektora GOS wynika, że na wynagrodzenia bezosobowe i pochodne poszło w ubiegłym roku nieco ponad 30 tys. zł. Kolejne 5,5 tys. zł przeznaczono na zakup benzyny do kosiarek, środków czystości, środków na gryzonie, węgla opałowego, trawy w rolce, nawozów, wapna, pyłu kamiennego, farby do liniowania boiska. 4,9 tys. zł kosztowała naprawa kosiarki – traktorka (w tym zespołu tnącego oraz niezbędne wymiany) oraz naprawa kosy spalinowej. Nieco ponad 5,1 tys. zł poszło na wywóz nieczystości stałych, odbiór ścieków, dystrybucja energii elektrycznej, transport opału, kontrola przewodów kominowych, wywóz trawy z kompostownika. Prawie 3,2 tys. zł zapłacono za zużycie energii elektrycznej i wody. 1,3 tys. zł to koszt abonamentu za telefon i za dostęp do Internetu. Kolejne 5,8 tys. zł wyniosła opłata za zarząd trwały.
W przypadku obiektu w Połomi największe pieniądze pochłonęła rozbudowa trybuny, co było najpewniej związane z wymogiem gry w IV lidze, z której Płomień właśnie spadł – 13,5 tys. zł. Dalsze ponad 12 tys. zł zapłacono na zużycie wody, prądu i gazu. 7,3 tys. zł pochłonął zakup środków czystości, benzyny do kosiarek, nawozów, piasku, pyłu kamiennego i farby do liniowania boiska, trawy w rolce, siatki do bramek, materiałów na wykonanie napraw we własnym zakresie, węża i zraszacza, noży do kosiarek, stojaków rowerowych. Kolejne 5,5 tys. zł kosztował wywóz nieczystości stałych, odbiór ścieków, dystrybucja energii elektrycznej, rozsiew nawozów, wykonanie herbu KS Płomień Połomia, przegląd okresowy kotła gazowego, kontrola przewodów kominowych, kontrola szczelności instalacji gazowej. Prawie 1,2 tys. zł to koszt abonamentu za telefon i abonamentu za dostęp do Internetu. Skromne 1,2 tys. zł to koszt wynagrodzeń bezosobowych i dodatków. Jak tłumaczy Antończyk, pracownik obsługujący boisko, pracuje też na innych obiektach (basen, scena plenerowa) i koszt jego wynagrodzenia jest „rozbity” na te obiekty.(art)
A murawa wypalona
Nasi czytelnicy zwrócili uwagę na fatalny stan murawy boiska w Mszanie. - Jest prawie całkowicie wypalona. Sama słoma. A w Połomi trawa zieloniutka – mówi nam jeden z czytelników. I rzeczywiście, jak sprawdziliśmy, murawa na boisku w Mszanie nie zachwyca. Pisząc wprost – jest wysuszona. Dyrektor Adam Antończyk przyznaje, że boisko w Mszanie, mimo upałów, nie jest podlewane. - Nie jest to jednak efekt zaniedbania, czy tego, że się czegoś komuś nie chciało. Po prostu nie mamy dostępu do wody – mówi Antończyk. Wyjaśnia, że jesienią ubiegłego roku GOS otrzymał wypowiedzenie na użytkowanie wody przemysłowej. - Próbowaliśmy rozwiązać problem z pomocą straży pożarnej, ale okazało się, że to kosztowne rozwiązanie. A w związku z przebudową budynku gminy nie mogliśmy się podpiąć pod licznik wodociągowy. Dopiero po odbiorze inwestycji będziemy mogli się podpiąć i rozpocząć podlewanie – mówi Antończyk. Dodaje, że powinno to nastąpić w przyszłym tygodniu.