Duży Kaliber: Rajdówką w drzewo
BEŁSZNICA W czasie rajdu samochodowego w Bełsznicy doszło do poważnego zdarzenia. - Na jednym z odcinków rajdu samochodowego samochód wypadł z drogi i uderzył w najpierw jedno, następnie drugie drzewo – dowiedzieliśmy się od dyżurnego PSP w Wodzisławiu. Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Zdarzenie miało miejsce w niedzielę 14 lipca około godz. 13.30 na ul. Stawowej w Bełsznicy podczas rundy Rajdowego Pucharu Śląska. Samochód, który wypadł z drogi, uderzył w dwa drzewa. Tył pojazdu został doszczętnie zniszczony. Kierowca i pilot wyszli z samochodu o własnych siłach, jednak w pewnym momencie pilot poczuł się źle. Zapadła decyzja o wezwaniu śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Kierowca samochodu nie wymagał udzielenia pomocy medycznej. Ostatecznie pilot pojazdu został zabrany przez LPR do szpitala, stwierdzono u niego ogólne potłuczenia ciała, był przytomny.
Na miejscu działały dwa zastępy JRG w Wodzisławiu, OSP Rogów i Olza, wezwano policję i pogotowie ratunkowe. Służby w czasie rajdu interweniowały zresztą kilkakrotnie. Ze względu na trudne warunki pogodowe dzień wcześniej z trasy rajdu wypadły 4 samochody. Drugiego dnia doszło co najmniej do dwóch interwencji służb. (mak)