Na wstępie Artur Marcisz Redaktor Naczelny Nowin Wodzisławskich
Na wstępie Artur Marcisz Redaktor Naczelny Nowin Wodzisławskich
Dobrze wybudować i odpowiednio utrzymać – nie takie proste
Wodzisławskie „Trzy Wzgórza” to bez wątpienia park, który był inwestycyjnym strzałem w przysłowiową dziesiątkę. Duży, z wieloma atrakcjami, przez to chętnie odwiedzany. Poniekąd staje się właśnie ofiarą własnego sukcesu. Bo skoro ludzie go chętnie odwiedzają, to też mu się z bliska przyglądają. I zauważają, że choć park funkcjonuje raptem od 4 lat, to już wiele rzeczy wygląda nie tak jak powinno, czy mówiąc wprost – sypie się.
Wygląda na to, że błędy popełniono tak na etapie projektowania, przynajmniej niektórych miejsc zabawy, jak i na etapie wyboru materiałów oraz na etapie prac budowlanych. To nic nowego jeśli chodzi o publiczne inwestycje, które pięknie wyglądają, kiedy są nierzadko w blasku fleszy oddawane do użytku. Po pewnym czasie „puder” odpada, a zaczynają wyłazić na wierzch felery.
W przypadku wodzisławskiego parku dochodzi kolejny problem – ten dotyczący konieczności utrzymania obiektu. To też dość częste zjawisko – włodarze różnego szczebla nierzadko zapominają, że nie wystarczy wybudować, ale że trzeba jeszcze później utrzymać. Dobry gospodarz o tym pamięta. Dobrze, żeby i w Wodzisławiu sobie o tym przypomniano. Tym bardziej, że park w opinii specjalistów od turystyki, ma potencjał by być jednym z ważnych elementów na mapie turystycznej regionu.