Pokazali emocje zaklęte w zdjęciach
Fotografia barwna i czarno-biała, prasowa i portretowa oraz ta, w której ważny jest człowiek i świat zwierząt. Podczas kolejnej edycji fotograficznego wydarzenia, artyści pokazali to, co ważne, piękne, pouczające i świeże.
RADLIN Powszechnie mówi się, że fotograf to ten, który widzi więcej. Dostrzega zwykle coś, co przeciętny człowiek mija. Za pomocą aparatu zatrzymuje obraz i pokazuje innym, czego nie spostrzegli. Podczas kolejnej edycji Balans Foto Festiwalu, który odbył się 12 października w Miejskim Ośrodku Kultury w Radlinie, zaprezentowano różne sposoby widzenia fotografów. – Ten festiwal to uczta dla osób wrażliwych na sztukę wizualną – mówili nam uczestnicy wydarzenia, które zorganizowali wspólnie radliński MOK i Klub Fotograficzny Fotobalans.
Istotą imprezy były spotkania autorskie, podczas których zgromadzona publiczność miał okazję poznać przekrój twórczości najwybitniejszych artystów, reprezentujących różne gatunki fotografii. Gosia Jurasz opowiedziała o fotografii dziecięcej, w której ważna jest mina małego modela i jego spojrzenie pełne emocji. Wrażeniami z fotografii prasowej podzielił się wielokrotnie nagradzany Rafał Klimkiewicz. Został on tegorocznym laureatem konkursu „Śląska Fotografia Prasowa” za swój cykl, dokumentujący trans, w jaki zapadają, wchodząc w wirtualny świat, uczestnicy zawodów Intel Extreme Masters. – Dziś młodzieży już najczęściej nie łączy wspólna zabawa na podwórku. Teraz spotykają się w wirtualnym świecie. Mogą być tu i teraz, razem, choć w samotności, dokonywać transgresji. To nie są po prostu gry wideo. To zbiorowy rytuał, świętowanie bycia pomiędzy światami. Raz do roku w tłumie. Na co dzień sam na sam z monitorem – opowiadał o nagrodzonych zdjęciach artysta. Laureat wyróżnień w prestiżowych, międzynarodowych konkursach Marek Kosiński przybliżył tajniki fotografii przyrodniczej. Nietuzinkowy Marcin Weron zaprezentował swoje foto–manipulacje. Ostatnim punktem programu było spotkanie z Bartakiem Brudkiem, który opowiedział o analogowej fotografii aktu. – Poprzez swoje zdjęcia chcę pokazać piękno kobiet, to cała filozofia mojej pracy – mówił fotograf.
Ponadto w pomieszczeniach radlińskiego MOK-u wystawione zostały prace wszystkich prelegentów. Swoje fotografie zaprezentowali również gospodarze imprezy, czyli członkowie Fotobalansu. Z kolei w zaaranżowanym mini studio Waldemar Markiewicz prezentował swoje zdjęcie wykonane wielkoformatowym aparatem Korona z 1910 r. z obiektywem Petzval Ross Cabinet z 1870 r. Fotograf zainteresowanym wykonywał również stylowe portrety. (juk)