A prezydent powoła drugiego zastępcę. „To odpowiedź na potrzeby mieszkańców”
Potrafisz sprawnie kierować zespołem i motywować innych do działania? Wiesz na czym polega zarządzanie procesowe? Umiejętnie wpiszesz się w nową filozofię zarządzania miastem? To idealna oferta pracy dla ciebie! Prezydent Mieczysław Kieca szuka drugiego zastępcy.
WODZISŁAW ŚL. Szykują się zmiany organizacyjne w Urzędzie Miasta w Wodzisławiu Śląskim. Z audytu, który na zlecenie wodzisławskiego magistratu wykonała firma Inorg z Gliwic wynika między innymi, że prezydent Mieczysław Kieca wziął na siebie zbyt dużo obowiązków. Podlega mu 11 urzędowych komórek i samodzielnych stanowisk. To więcej, niż mają jego odpowiednicy w innych miastach. Obecnie w Wodzisławiu Śl. jest jeden zastępca prezydenta - funkcję tę pełni Izabela Kalinowska. Dodajmy, że Kalinowska (jako pierwszy zastępca) jest odpowiedzialna za szeroko rozumiane sprawy społeczne.
W tej sytuacji firma, która przygotowała audyt, zaproponowała powołanie drugiego zastępcy prezydenta. Prezydent Mieczysław Kieca przystał na tę propozycję, potwierdził to na konferencji prasowej, która odbyła się w 24 października o godz. 11.00.
Co zadecydowało?
Mieczysław Kieca wyjaśnił, że decyzję o powołaniu drugiego zastępcy podjął nie tylko w reakcji na wyniki audytu. Kolejna para rąk jest potrzebna, by współtworzyć nową strukturę organizacyjną w urzędzie. - Z drugiej strony jest to odpowiedź na potrzeby mieszkańców - stwierdził prezydent. Tłumaczył, że w ostatnich tygodniach i miesiącach do urzędu zgłasza się coraz więcej mieszkańców czy przedstawicieli rad dzielnic, którzy chcą mieć bezpośredni kontakt z prezydentem lub jego zastępcą. Ma to związek m.in. z dużą liczbą prowadzonych inwestycji na terenie miasta. - Mimo że kocham swoją pracę, to doba ma tylko 24 godziny. Nie ma możliwości, by odpowiedzieć na wszystkie oczekiwania mieszkańców w tym zakresie. Stąd potrzeba wprowadzenia kolejnej osoby i nowy podział zadań - dopowiedział prezydent.
Kto jest potrzebny?
Prezydent Kieca nie podał nazwiska kolejnego zastępcy. Powód? Trwają poszukiwania odpowiedniego kandydata. Podstawą jest rzecz jasna to, by taka osoba spełniała wymogi formalne, czyli posiadała wykształcenie wyższe oraz miała 6 lat stażu pracy. - Nie poszukuję osoby z określonym wykształceniem - zaznaczył prezydent.
Musi to być osoba, która potrafi umiejętnie kierować zespołem ludzkim, grupą fachowców, jaką są np. naczelnicy czy kierownicy pracujący w urzędzie. Idealny kandydat musi umieć zarządzać procesowo - bo na takie podejście prezydent stawia w nowej organizacji pracy urzędu. - Mam nadzieję, że znajdzie się osoba, która podziela podobne podejście do zarządzania. Taka osoba, która będzie „żyła naszym miastem”, będzie chciała zmian w Wodzisławiu. Ważniejsze od kompetencji wynikających wprost z wykształcenia będą te związane z zarządzaniem zasobem ludzkim - mówił prezydent. Dodał, że jest otwarty na rozmowy. Nie ma znaczenia, czy jest to mieszkaniec Wodzisławia Śląskiego czy osoba spoza miasta. Czy obecny pracownik urzędu czy ktoś zupełnie spoza samorządu. Włodarz dodał, że może to być równie dobrze osoba z rady miasta, w tym z koalicji rządzącej. - Będzie to okazja do współtworzenia miasta, chętnie podzielę się odpowiedzialnością, by skończyć niepotrzebne nieraz dyskusje na sesji - powiedział prezydent.
Wszystkich zainteresowanych prezydent zaprasza na rozmowę przy kawie. - Być może przekonamy się do swoich wizji - liczy na taki rozwój wydarzeń Mieczysław Kieca.
Prezydent odniósł się też do możliwych zarzutów, że „jeszcze przed wyborami sygnalizował, że skłania się ku rozwiązaniu polegającym na tym, że w Wodzisławiu będzie jeden wiceprezydent, zamiast dwóch”. Stwierdził, że nie było to elementem jego programu wyborczego. A wzięło się to stąd, że w przygotowanym przez nasz portal nowiny.pl „Latarniku wyborczym”, czyli ankiecie umożliwiającej wyborcom porównanie własnych poglądów politycznych z programami kandydatów startujących w wyborach na prezydenta Wodzisławia, było pytanie zamknięte dotyczące kwestii wiceprezydenta. Prezydent Kieca dodał, że formuła naszej ankiety nie dopuszczała odpowiedzi z komentarzem, a ten wiązałby się z wyjaśnieniem nawiązującym do ówczesnej sytuacji i organizacji pracy w urzędzie.
Przypomnijmy, w listopadzie 2018 r. prezydent Kieca poinformował o tym, że w UM zostanie zlikwidowane stanowisko drugiego zastępcy prezydenta, do czego też ostatecznie kilka tygodni później doszło.(mak)