Tragedia na meczu Wicher Wilchwy - MKS Radziejów
Podczas przerwy w meczu rybnickiej klasy A, pomiędzy Wichrem Wilchwy a MKS-em Radziejów, nagle zasłabł jeden z kibiców drużyny gospodarzy. Niestety mimo reanimacji, młodego mężczyzny nie udało się uratować.
Do przerwy Wicher Wilchwy prowadził z MKS-em 32 Radziejów 2:0, po bramkach Marka Korytowskiego. W czasie przerwy na trybunie nagle zasłabł jeden z kibiców gospodarzy. Jak wynika z relacji działacza drużyny z Wilchw, Janusza Majdy, klubowy sanitariusz natychmiast przystąpił do reanimacji, obecna była również pielęgniarka. Wezwano również karetkę. Po przyjeździe, to jej załoga kontynuowała akcję reanimacyjną. - W karetce reanimacja trwała przez kolejne 40 minut. Niestety mężczyzny nie udało się uratować - mówi Janusz Majda, działacz Wichra.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że zmarły był młodym mężczyzną. Miał 30 lat. Był kibicem zaangażowanym w działalność klubu z Wilchw, działaczem. - Z wielkim bólem informujemy, że podczas dzisiejszego meczu z Radziejowem zmarł nasz kibic, działacz, kolega Krzysiek Banasik. Krzysiek bardzo długo wspierał naszą drużynę, a także często pomagał nam w działalności. Wyrazy współczucia dla rodziców, brata, całej rodziny i jego koleżeństwa - poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych klub z Wilchw.
Mecz po przerwie nie został wznowiony. Według naszych informacji druga połowa meczu zostanie dograna 30 listopada. O ile pozwoli na to aura.(art)