Radna proponuje likwidację? Straży Miejskiej
RADLIN Od wielu lat w przestrzeni publicznej przewija się temat likwidacji straż miejskich. Okazuje się, że z roku na rok sukcesywnie spada ich liczba. Jak wynika z najnowszych danych, w ciągu ostatnich 5 lat ubyło ponad 100 oddziałów straży na terenie Polski. Wszystko dlatego, że generują ona zbyt duże koszty dla lokalnych władz. Czy ta radlińska również zostanie zlikwidowana? Jeden z tamtejszych radnych sugeruje właśnie takie rozwiązanie.
Zeszłoroczne statystyki
W dużym skrócie - straże miejskie są narzędziem samorządów w zakresie ochrony porządku publicznego. Pouczają, kontrolują, nakładają mandaty. To główne, ale - co trzeba zaznaczyć - jedne z wielu zadań, jakie wykonują funkcjonariusze miejscy. W Radlinie zatrudnionych jest 6 strażników. W zeszłym roku przeprowadzili oni 1011 interwencji na terenie miasta. - Ujawniliśmy 743 wykroczenia. Z czego 233 sprawców zostało ukaranych mandatami karnymi na łączną kwotę 23 tys. zł. W stosunku do 446 sprawców wykroczeń zastosowaliśmy pouczenia - przypomina Andrzej Porębski, komendant Straży Miejskiej w Radlinie. Funkcjonariusze przeprowadzili również 266 kontroli pod kątem spalania odpadów w piecach centralnego ogrzewania. W wyniku tych działań stwierdzili 10 wykroczeń, za które 7 właścicieli posesji zostało ukaranych mandatami karnymi. Ponadto strażnicy zabezpieczali uroczystości państwowe trwające na terenie Radlina oraz miejskie imprezy.
Straż z Radlina do likwidacji?
W trakcie jednej z ostatnich radlińskiej komisji społecznych radna Romana Radowska-Polnik zaproponowała likwidację straży miejskiej. - Od dłuższego czasu zastanawiam się nad tym, czy straż miejska w naszym mieście jest potrzebna - zaczęła. - Tak naprawdę strażnicy do każdego wezwania nie mogą przyjechać, bo jest to np. w kompetencji policji - dodała. Radna zauważyła, że największą bolączką straży jest obsługa miejskiego monitoringu, która nie odbywa się całodobowo. Przypomnijmy, że system kamer obsługiwany jest tylko w godzinach pracy straży, kiedy funkcjonariusze są na komendzie i mogą śledzić obraz na monitorach. - Czy nie lepiej byłoby zlikwidować straż, a funkcjonariuszy zatrudnić do całodobowej obsługi monitoringu? Uważam, że jest to całkiem dobry pomysł - mówiła radna Radowska-Polnik.
W Wodzisławiu próbowali
Jedną z pierwszych gmin w Polsce, która zdecydowała się zlikwidować straż miejską, były niedalekie Żory. Stało się to w 1999 r., po ośmiu latach funkcjonowania tej formacji. W straży pracowało wówczas około 20 osób, które znalazły później pracę m.in. w magistracie, wojsku, straży więziennej i policji. Zaoszczędzone pieniądze zostały przeznaczone na tamtejszą policję, co zaowocowało dodatkowymi patrolami. Również w Wodzisławiu Śl. planowano likwidację straży miejskiej. W 2013 r. odbyło się nawet referendum, w którym 6409 mieszkańców była za jej rozwiązaniem, a tylko 328 przeciwko. Mimo niemal jednogłośnego wyniku referendum zostało unieważnione z powodu zbyt małej frekwencji wynoszącej 17,5% (aby było ważne, frekwencja musiała wynieść minimum 30%). Do tej pory referendum nie zostało powtórzone.
Włodarze na „nie”
Jedną z przesłanek do likwidacji straż miejskich są wydatki ponoszone przez samorząd na ich utrzymanie. W Radlinie roczny koszt funkcjonowania straży to kwota rzędu prawie 550 tys. zł. Zapytaliśmy zatem tamtejszych włodarzy, co sądzą o pomyśle jej rozwiązania. - Nie odnotowaliśmy dotąd żadnego wniosku radnych co do likwidacji straży miejskiej - mówi Marek Gajda, rzecznik prasowy radlińskiego magistratu. - Tendencja wśród społeczeństwa jest wprost przeciwna: rosną oczekiwania wobec naszej straży i to przede wszystkim w zakresie, który nie dotyczy pracy policji - dodaje. Rzecznik podkreśla, że dobrym przykładem są kontrole pieców. - Widzimy, że gminy, które zdecydowały się na likwidację straży miejskich, mają o wiele większy problem z kontrolami tego typu, jak również z innymi działaniami, z których straż miejska bardzo dobrze się wywiązuje - mówi Marek Gajda. Choć jasna deklaracja z ust rzecznika nie padła, to jego wypowiedzi świadczą o tym, że miasto (przynajmniej w najbliższej przyszłości) nie zamierza pożegnać się ze strażą miejską.
(juk)