W Radlinie będzie dom dziecka. Lokalizacja budzi wątpliwości
Czy utworzenie placówki opiekuńczo-wychowawczej w pobliżu radlińskich lokali socjalnych jest dobrym pomysłem? Część tamtejszych radnych uważa, że nie i nie zgadza się, by placówka została utworzona właśnie w takim sąsiedztwie. - Nie odgrodzimy przecież dzieci 5-metrowym murem, by nie widziały, do jakich sytuacji tam dochodzi - mówią.
RADLIN Kilka tygodni temu powiat wodzisławski wystąpił do włodarzy Radlina o przekazanie nieruchomości położonej przy ul. Odległej 140. Starostwo chciałoby w tym miejscu utworzyć placówkę opiekuńczo-wychowawczą. Pomysł jej powstania wzbudził wiele emocji wśród radlińskich radnych. Kontrowersje wzbudzały jednak nie samo utworzenie domu dziecka, a zaproponowana lokalizacja. W efekcie na listopadowej sesji pojawił się Adam Grześkiewicz, dyrektor Centrum Administracyjnego Obsługi Placówek Opiekuńczo–Wychowawczych w Gorzyczkach.
Potrzebny drugi budynek
Dyrektor Grześkiewicz na początku wyjaśnił radnym, że celem działalności placówki jest zapewnienie całodobowej opieki, wychowania i kształcenia oraz zabezpieczenie wszelkich niezbędnych potrzeb dzieciom pozbawionym opieki rodzicielskiej. - Na mocy ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej, placówki te nie mogą mieć więcej niż 14 wychowanków. Natomiast w Powiatowym Domu Dziecka w Gorzyczkach obecnie przebywa ich łącznie 35. Dlatego, nie spełnia on tych kryteriów, które do końca 2020 r. muszą zostać osiągnięte. W związku z tym trzeba utworzyć jeszcze jedną placówkę. W przeciwnym razie dzieci z naszego powiatu trafią w inne miejsca - tłumaczył radnym Adam Grześkiewicz.
Blisko szkoły i bazy sportowej
Po rekonesansie wolnych budynków na terenie naszego powiatu została podjęta decyzja, aby placówkę stworzyć przy ul. Odległej 140 w Radlinie. - Obiekt spełnia odpowiednie kryteria, aby zaadaptować go na dom dziecka - mówił dyrektor Grześkiewicz. - Budynek jest parterowy, co bardzo nam odpowiada. Posiada sześć pomieszczeń, których układ sprzyja temu, by utworzyć w nim placówkę dla 14 wychowanków w wieku od 10 do 18 lat - dodał. Dyrektor podkreślił, że utworzenie placówki w proponowanym miejscu sprzyja również jej otoczenie. Budynek znajduje się w pobliżu instytucji kultury, sklepów oraz szkół. Niedaleko znajduje się także baza sportowa.
Placówka tak, miejsce nie
Aby powiat mógł przy ul. Odległej stworzyć placówkę opiekuńczo-wychowawczą radni muszą wyrazić zgodę w drodze uchwały na ustanowienie na jego rzecz prawa użytkowania wieczystego budynku. I tutaj pojawiły się schody, ponieważ radlińscy rajcy nie byli przekonani co do lokalizacji placówki. - Budynek, w którym chcecie utworzyć placówkę, znajduje się vis-a-vis tzw. Inco, w którym są ulokowane mieszkania socjalne. Nocą są tam awantury, bijatyki, libacje alkoholowe, dochodzi do pożarów i interwencji policji. To nie są obrazy, które powinno oglądać jakiekolwiek dziecko, tym bardziej takie, które zostały pozbawione opieki rodzicielskiej - mówiła radna Romana Radowska-Polnik. - Wydaje mi się, że umieszczanie dzieci w takim sąsiedztwie nie jest dobre - dodała. Radna podkreślała, że nie jest przeciwko powstaniu placówki w Radlinie, ale jest kategorycznie przeciwko lokalizowaniu jej w zaproponowanym miejscu. Zdanie Romany Radowskiej-Polnik podzielał m.in. radny Robert Szindler i radna Beata Klima. - Umieszczenie dzieci w takim sąsiedzie, na pewno nie będzie dla nich terapeutycznym doznaniem - przekonywali.
Sąsiedztwo nie będzie miało wpływu?
Dyrektor Grześkiewicz tłumaczył radnym, że osobiście widział budynek przy ul. Odległej. Zaobserwował również jego najbliższe sąsiedztwo, które jego zdaniem nie będzie miało większego wpływu na wychowanie i opiekę wychowanków. Takie samego zdania był dyrektor radlińskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej Czesław Brachmański, pod którego zarządem znajdują się lokale socjalne i komunalne. - Wszystkie zamieszki, które mają miejsce w Inco, odbywają się w środku budynku i mają niewielkie oddziaływanie na jego otoczenie - mówił Brachmański podkreślając, że dotąd nie było żadnych skarg na lokatorów Inco od sąsiadów.
Po wysłuchaniu wyjaśnień Adama Grześkiewicza radni przeszli do głosowania uchwały. Rajcy wyrazili zgodę na powstanie placówki opiekuńczo-wychowawczej przy ul. Odległej. W swej decyzji nie byli jednak jednogłośni. Za uchwałą głosowało siedmiu radnych, pięciu się wstrzymało od głosu, a trójka była przeciwko.
(juk)