Kwiaty przy tablicy Mariana Łunarzewskiego
12 listopada w Szkole Podstawowej nr 4 w Radlinie-Obszarach prezes Okręgu Wodzisławskiego Śląskiego Związku Chórów i Orkiestr Krystian Dziuba w towarzystwie dyrektor szkoły Małgorzaty Mokrosz i Leszka Łunarzewskiego, syna Mariana Łunarzewskiego, złożyli kwiaty pod tablicą, która w 1995 r. została wmurowana i poświęcona z inicjatywy ówczesnego zarządu okręgu wodzisławskiego PZChiO. Na marmurowej tablicy wyryto napis:
„Marian łunarzewski – 1907 – 1971 – nauczyciel-społecznik-żołnierz AK pseudonim topór – odznaczony krzyżem partyzanckim – wieloletni dyrektor i budowniczy szkoły-dyrygent i prezes okręgu wodzisławskiego”
Listopad 1995 r. – społeczeństwo ziemi wodzisławskiej
Unia na dobrej drodze do awansu
PIŁKA NOŻNA – Klasa okręgowa
14 zwycięstw, 2 remisy i 1 porażka oraz 47 strzelonych i 17 straconych goli – oto bilans spotkań Unia Turza Śl. w rundzie jesiennej, który pozwolił na zdobycie 44 punktów i zajęcie pierwszego miejsca na półmetku rozgrywek. Cel na ich finisz musi być zatem jeden – awans do IV ligi.
Już przed rozpoczęciem sezonu 2019/2020 Unia, która wiosnę 2019 r. zakończyła na 2. miejscu, tuż za Odrą Wodzisław, była zaliczana do faworytów rozgrywek i początek ligowej rywalizacji to potwierdził. Turzanie z pierwszych siedmiu meczów wygrali sześć i tylko Krzyżanowice znalazły sposób na zespół z Turzy, notując bezbramkowy remis. Potem przyszedł krótki kryzys i zaskakująca porażka z Unią Racibórz 0:4 na własnym boisku, która wszystkich mocno zszokowała. Do tego doszedł remis w Połomi w kolejnym meczu, po którym Unia spadła aż na piąte miejsce. Ta sytuacja, najwyraźniej jednak, podziałała na Unitów jak przysłowiowa płachta na byka i do końca rozgrywek zespół nie zaznał już porażki, wygrywając przy tym osiem spotkań z rzędu, co zaowocowało oczywiście pierwszym miejscem w tabeli z czteropunktową przewagą nad drugim Naprzodem Borucin. Do tego już po zakończeniu rundy jesiennej Unia zapewniła sobie awans do finału Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Racibórz, pokonując w półfinale po rzutach karnych Zameczek Czernica. Wiosną w finale zmierzy się z Dębem Gaszowice, z którym przegrała pucharowy finał wiosną tego roku. - Co prawda, nie udało się w poprzednim sezonie ani awansować do IV ligi, ani zdobyć po raz pierwszy w historii klubu Pucharu Polski, ale mamy nadzieję, że teraz jesteśmy na dobrej drodze by oba te cele osiągnąć – piszą wprost na oficjalnej stronie internetowej turskiego klubu, nie pozostawiając złudzeń co do wiosennych celów drużyny prowadzonej przez Rajmunda Zborowskiego.
(art.)