Duży Kaliber: Pijani kierowcy na drogach. Policja: „nie ma dla nich pobłażania”
- Pomimo naszych akcji i zaostrzonych kar wciąż zdarzają się jeszcze tacy, którzy decydują się na jazdę po alkoholu - alarmują wodzisławscy policjanci. W drugi styczniowy weekend na terenie naszego powiatu zatrzymali czterech kierujących na podwójnym gazie, z czego trzech było sprawcami kolizji.
POWIAT 10 stycznia o godz. 1.50 policjanci z wodzisławskiej drogówki pojechali na ul. Ofiar Terroru w Rydułtowach. Doszło tam do zdarzenia drogowego. Na miejscu z relacji świadków wynikało, że kierujący pojazdem marki audi A4 nie dostosował prędkości do panujących warunków drogowych i uderzył w dwie latarnie oraz znak drogowy, a następnie wysiadł z auta i oddalił się z miejsca zdarzenia. W trakcie wykonywanych czynności na miejsce powróciła para. Początkowo twierdzili, że to kobieta prowadziła samochód, lecz po pouczeniu o konsekwencjach prawnych to 32-latek przyznał się do spowodowania kolizji. W organizmie kierowcy były blisko 2 promile alkoholu. Mężczyzna stracił już prawo jazdy.
11 stycznia około godz. 18.10 z polecenia dyżurnego mundurowi pojechali na ul. Jastrzębską, gdzie według zgłoszenia pojazd osobowy wpadł do rowu. Na miejscu zastano forda focus, w którym nikogo nie było. Po chwili na miejscu zjawił się 28-latek. Stwierdził, że to on jechał tym pojazdem i w pewnym momencie oślepiły go światła jadącego z przeciwka pojazdu i wtedy zjechał do przydrożnego rowu. Badanie alkomatem wykazało u mężczyzny ponad 1,5 promila. Mężczyzna twierdził, że po zdarzeniu udał się do sklepu po alkohol i wtedy go wypił. W związku z podejrzeniem kierowania w stanie nietrzeźwości zatrzymano mu prawo jazdy. Tego samego dnia około godz. 23.50 mundurowi pojechali do Wodzisławia Śl. na ul. Pszowską, gdzie doszło do zdarzenia drogowego. Na miejscu ustalili, że kierujący fiatem punto w wyniku nadmiernej prędkości nie zdążył wyhamować i uderzył w tył poprzedzającego go pojazdu marki seat ibiza. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych wyszło na jaw, że kierowca ma dwa zakazy prowadzenia pojazdów mechanicznych, a ponadto u 25-latka badanie alkomatem pokazało promil alkoholu.
12 stycznia o godz. 18.00 policjanci pojechali na ul. Dolną w Wodzisławiu Śl., gdzie obywatel ujął nietrzeźwego kierowcę. Świadek widział z okna swojego domu, jak kierowca volkswagena wykonując manewr zawracania, zakopał się w grząskim terenie. Mężczyzna postanowił pójść zobaczyć co się stało. W efekcie widział, jak dwie osoby oddalają się w stronę lasu. Po kilku minutach na miejsce wrócił kierowca, od którego wyczuwalna była woń alkoholu w związku z czym świadek zabrał mu kluczyki i powiadomił policję. 53-latek „wydmuchał” 2 promile alkoholu. Stwierdził, że alkohol wypił po zdarzeniu. Nie posiadał przy sobie prawa jazdy.oprac. (juk)
Mundurowi przypominają - prowadzenie pojazdu w stanie po użyciu alkoholu (od 0,2, do 0,5 promila) to wykroczenie, natomiast prowadzanie pojazdów w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila) to przestępstwo. Jest zabronione i karane, jeśli odbywa się w ruchu lądowym. Konsekwencji jest wiele - zakaz prowadzenia pojazdów (wszelkich lub określonej kategorii) na okres od 3 do 15 lat, kara ograniczenia wolności lub kara pozbawienia wolności do lat 2, grzywna wymierzona w stawkach dziennych uzależniona od dochodu, świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz pomocy Postpenitencjarnej w wysokości od 5 tys. zł do 60 tys. zł.