Adam Gawęda nie jest już wiceministrem
27 marca wieczorem Ministerstwo Aktywów Państwowych poinformowało o odwołaniu Adama Gawędy ze stanowiska sekretarza stanu i pełnomocnika rządu do spraw restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego. W komunikacie nie podano powodów odwołania, ani kto będzie odtąd zajmował się górnictwem.
Według Dziennika Zachodniego pod uwagę brany jest Tomasz Rogala – obecnie prezes Polskiej Grupy Górniczej. Według nieoficjalnych informacji uzyskanych przez portal nowiny.pl nowym sekretarzem stanu może zostać Zbigniew Gryglas – obecny podsekretarz stanu w MAP, niedawno powołany na pełnomocnika rządu ds. rozwoju morskiej energetyki wiatrowej. Podobno rozważana jest też opcja, aby w ogóle nie obsadzać stanowiska wiceministra odpowiedzialnego za górnictwo.
Ze względu na trwające głosowania w sejmie, dopiero dziś rano udało nam się skontaktować z Adamem Gawędą. – Proszę mi wybaczyć, ale dopiero o 6.00 rano skończyliśmy głosowania pakietu pomocy dla przedsiębiorców, a to bardzo ważne ustawy i nad nimi dużo pracowałem, głównie pod kątem naszego regionu i górnictwa. Na pewno wypowiem się w tej sprawie, ale nie od razu po dwudziestogodzinnym maratonie sejmowym i nieprzespanej nocy. W sprawowanie funkcji wiceministra, zwłaszcza górnictwa, któremu poświęciłem większość zawodowego życia, angażowałem się w 100 proc. Ale mój najsilniejszy mandat, bo udzielony mi przez kilkadziesiąt tysięcy wyborców, wiąże się z funkcją posła, reprezentującego region, w którym mieszkam od urodzenia i w którym wciąż moja praca jest potrzebna. Zwłaszcza, że lista ważnych spraw do załatwienia, ze względu na obowiązki ministerialne, wciąż się wydłużała. Wszyscy widzimy, że sytuacja jest wyjątkowa, dlatego nie oglądam się za siebie i dalej biorę się do roboty, a czas pokaże co będzie w przyszłości – powiedział naszemu portalowi Adam Gawęda.
Adam Gawęda objął funkcję ministra odpowiedzialnego za górnictwo w lipcu ubiegłego roku. W tym czasie import węgla do Polski, rosnący dynamicznie od kilku lat, sięgał już 19 mln ton rocznie, a ceny węgla były niższe o prawie 50 proc. niż jeszcze 2-3 lata wstecz. Dodatkowo złą sytuację górnictwa pogłębiał fakt, że spółki produkujące energię w Polsce, mimo zawartych kontraktów, ograniczyły odbiór węgla z polskich kopalń. W ostatnich miesiącach rozmiar importu znacząco zmalał. Jak podaje Agencja Rozwoju Przemysłu, w styczniu tego roku notowania indeksu ceny węgla energetycznego na rynkach europejskich osiągnęły najniższy poziom od 4 lat.(aps)