Duży Kaliber: Pojechał do Czech, chociaż był w kwarantannie
Policjanci odnotowali kolejny przypadek niestosowania się do zasad kwarantanny na terenie powiatu wodzisławskiego. Do tej pory naruszenie przepisów polegało zazwyczaj na opuszczaniu miejsca izolacji w celu np. zrobienia zakupów. Tym razem jednak jeden z mieszkańców postanowił pojechać do... Czech.
GODÓW Policjanci codziennie sprawdzają, czy osoby zobligowane przez służby sanitarne do pozostania w wyznaczonym miejscu, stosują się do tego obowiązku. - Do tej pory mieszkańcy powiatu wodzisławskiego, przebywający na kwarantannach domowych, wykazywali się odpowiedzialnością i stosowali do obowiązujących przepisów - mówi komisarz Marta Pydych, rzecznik prasowa Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śl. Dodaje, że zdarzały się sytuacje, w których kogoś nie zastano, bo np. postanowił pójść po zakupy. Wówczas mundurowi o tego typu sytuacjach niezwłocznie powiadamiają inspektora sanitarnego.
Jak przekazuje Marta Pydych, 8 kwietnia mieszkaniec gminy Godów wykazał się skrajną nieodpowiedzialnością. Złamał zasady kwarantanny i zamiast przebywać w wyznaczonym miejscu, postanowił pojechać do Republiki Czeskiej, przekraczając granicę państwa w Skrbeńsku. Tam szybko został zatrzymany przez patrol czeskiej policji i przekazany służbie granicznej w Gołkowicach. - Mężczyzna został przez funkcjonariuszy ukarany mandatem karnym. Stróże prawa o zaistniałej sytuacji powiadomili Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego, który podejmie dalsze decyzje w sprawie mężczyzny - mówi rzecznik prasowa Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śl.
Mundurowi przypominają, że Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny, za naruszenia nakazów, zakazów lub ograniczeń związanych z obecnym zagrożeniem, może nałożyć grzywnę od 5 do 30 tys. zł. Dodatkowo niestosowanie się do przepisów skutkuje odpowiedzialnością karną.(juk)