Radni mają dość ignorancji urzędników
Marklowiccy urzędnicy nie wykonują poleceń radnych? - Jesteśmy przez nich lekceważeni - grzmi jeden z tamtejszych rajców.
MARKLOWICE Ostatnie wspólne posiedzenie marklowickich komisji, które odbyło się w lutym, obfitowało w wiele tematów. Radni kilka godzin dyskutowali o m.in. działalności klubów i stowarzyszeń oraz podjęli kilka uchwał. W trakcie obrad doszło również do niecodziennej sytuacji.
Atmosfera zaczęła tężeć od pytania radnego Piotra Zająca. – Na poprzedniej komisji ustaliliśmy, że w związku z 25-leciem naszej gminy uhonorujemy kilkoro mieszkańców. Miała pojawić się informacja na ten temat na naszej stronie internetowej wraz z adnotacją, że również mieszkańcy mogą zgłaszać swoich kandydatów. Minął miesiąc, a nadal te ustalenia nie zostały zrealizowane – mówił rajca. W odpowiedzi sekretarz Benedykt Kołodziejczyk stwierdził, że „nie jest to taka prosta spraw”, dlatego jeszcze nie powziął realizacji pomysłu. – Pana wyjaśnienia są nie na miejscu – mówił zaskoczony Piotr Zając.
W dyskusję włączył się radny Tomasz Kubala. – Chciałbym, żebyśmy się nawzajem szanowali drodzy radni, bo na razie się ośmieszamy – zaczął. Dodał, że z protokołu ostatniej komisji spraw społecznych dowiedział się, że radni mieli otrzymać wycenę zakupu sceny. – Czy została ona sporządzona? – pytał przewodniczącą komisji spraw społecznych Ewę Skupień. – Wniosek o przygotowanie wyceny był przegłosowany przez radnych z inicjatywy radnego Zająca. Dlaczego więc nie jest ona gotowa? – dopytywał. W odpowiedzi usłyszał, że nie została ona dostarczona przez urzędników, którzy mieli ją sporządzić. Radny Kubala dopytywał jednak dalej. – Czy na ostatniej komisji infrastruktury technicznej nie prosiliśmy dyrektora ZGK Jacka Pawelca, żeby rozeznał i przedstawił nam sprawę oklejania przystanków. Czy otrzymaliśmy te informacje? Co z wyceną mini tężni, która miałaby się pojawić na terenie Słonecznej Wyspy? – wymieniał. Pytania pozostały jednak bez odpowiedzi, ponieważ te sprawy również nie zostały zrealizowane.
– Nie widzicie szanowni radni, że jesteśmy lekceważeni? Sami sobie umniejszamy kompetencje i otrzymane przez mieszkańców mandaty – grzmiał radny Kubala. Część radnych podzieliła jego zdanie. Ostatecznie przewodniczący komisji zobowiązali się do większej mobilizacji urzędników.(juk)