Radni chcą zmian w funkcjonowaniu miejskich parkingów
Zasady mają być proste i jasne, a przede wszystkim korzystne dla mieszkańców. Taki jest cel radnych, którzy chcą zmian w funkcjonowaniu Strefy Płatnego Parkowania i miejskich parkingów. Pytanie na ile ich propozycje są realne, pozostaje otwarte.
WODZISŁAW ŚL. Strefa Płatnego Parkowania (SPP) i miejskie parkingi w centrum Wodzisławia Śl. od lat są obiektem skarg mieszkańców niezadowolonych ze skomplikowanych zasad parkowania. Być może system zostanie uproszczony i ujednolicony.
Podwyżka opłaty
Podczas jednego z ostatnich posiedzeń komisji prawa, porządku publicznego i spraw społecznych wodzisławskiej rady dyskutowano nad projektem uchwały w sprawie Strefy Płatnego Parkowania. Temat referował Grzegorz Połomski, kierownik działu administracji dróg w Zarządzie Dróg Miejskich w Wodzisławiu Śl. Wyjaśnił, że wprowadzone zmiany w dokumencie są przede wszystkim pokłosiem zmian w przepisach prawa. Podniesiono również opłatę dodatkową (naliczana jest ona za parkowanie w Strefie bez wcześniejszego wniesienia opłaty) z 50 na 130 zł. – To duży skok. W Krakowie ta opłata wynosi 50 zł, a Wodzisław Śl. to przecież nie Kraków – zauważył radny Jan Grabowiecki. W międzyczasie wywiązała się dyskusja dotycząca funkcjonowania SPP. – W podstrefie A, czyli czerwonej za pierwszą godzinę postoju zapłacimy 2,10 zł, za drugą – 2,50 zł, a za trzecią godzinę już 3,00 zł. Zazwyczaj jest tak, że czym dłużej stoimy, tym jest taniej, a u nas jest na odwrót – mówił przewodniczący rady Dezyderiusz Szwagrzak. Dodał, że mieszkańcy narzekają, że nie potrafią wykupić abonamentu parkingowego z wyprzedzeniem, tylko muszą to uczynić w pierwszych dniach miesiąca. – Od pewnego czasu interweniuję w tej kwestii. Czy można to zmienić, ponieważ dla mieszkańców jest to uciążliwe? – dopytywał. Przewodniczący komisji radny Roman Kapciak z kolei pytał, jak bardzo byłby obciążony system SPP, gdyby miasto wprowadziło kilkunastominutowy czas parkowania za darmo. – Analizowaliśmy taką możliwość. Jest to trudna kwestia – przyznał Grzegorz Połomski. Dodał, że konieczna byłaby wówczas m.in. modernizacja parkomatów, której koszty oszacowano na poziomie 70 tys. zł.
Chcą jasnych i prostych zasad
Radni po analizie dokumentu nie uchwalili go. Zaproponowali inne rozwiązanie. Grupa jedenastu radnych koalicji przygotowała projekt stanowiska, które zostało przyjęte przez radnych na jednej z ostatnich sesji. – Temat jest ważny, bo dotyczy mieszkańców Starego Miasta mieszkających w strefach, ale też wszystkich mieszkańców innych dzielnic, którzy przyjeżdżają do centrum swoimi samochodami. Chcemy, żeby zasady były proste i jasne, a przede wszystkim maksymalnie korzystne dla mieszkańców – podkreślał podczas przedstawiania stanowiska radny Adrian Jędryka. – Mam nadzieję, że nasze stanowisko rozpocznie debatę na temat parkingów i zmotywuje prezydenta do przygotowania projektu uchwały, a w efekcie uda się przyjąć takie przepisy, z których mieszkańcy będą zadowoleni. To przecież oni są najważniejsi – dodał.
Dziewięć postulatów
W stanowisku radni zapisali dziewięć wniosków, które skierowali do prezydenta Mieczysława Kiecy. Postulują aby m.in.: SPP i miejskie parkingi miały tego samego zarządcę, jednolity system funkcjonowania i wzajemne honorowane były na nich zakupione bilety, abonamenty i identyfikatory; powinien zostać zlikwidowany podział na podstrefy A i B, w zamian powinna zostać ustalona jedna stawka opłaty dla wszystkich miejsc i dla każdej rozpoczętej godziny w Strefie oraz na parkingach miejskich. Ponadto radni chcą, aby została wprowadzona możliwość pobrania darmowego biletu na czas do 15 minut. Z kolei osoby, które przekroczyły opłacony czas parkowania, powinny mieć możliwość dopłacenia brakującej sumy do 3 dni bez dodatkowych opłat. Aktualnie magistrat analizuje postulaty radnych.
(juk)