Zaskoczenie na Bogumińskiej
PIŁKA NOŻNA – IV liga
Odra Wodzisław sprawiła swoim sympatykom przykrą niespodziankę, przegrywając na własnym stadionie 0:1 z Unią Książenice.
Pierwsza połowa nie przyniosła bramek, choć obie drużyny miały po kilka sytuacji, a w zasadzie najlepsze miało dwóch zawodników – Patryk Dudziński dla gospodarzy i Piotr Bysiec dla gości. Dudzińskiemu zabrakło jednak precyzji, zaś Bysiec przegrał pojedynek z bramkarzem Odry a później z jej obrońcami. Ostatecznie jednak to napastnik gości wyszedł ze snajperskiego pojedynku zwycięsko, przy czym spora w tym zasługa bramkarza Odry, Grzegorza Wnuka. W 70. minucie tak podawał piłkę do swojego obrońcy, że nabił atakujące go Byśca. Odbita od napastnika gości piłka trafiła w słupek, ale że zawodnik Unii poszedł – w przeciwieństwie do Wnuka – za nią od razu, to bez najmniejszych problemów wpakował ją do pustej bramki. Choć Odra próbowała odrobić straty, to jej gra była zbyt statyczna i przewidywalna, a jej ataki były dość łatwo rozbijane, w dużej mierze przez dobrze znanego przez nieco starszych kibiców Odry z gry w jej barwach Sławomira Szarego. W efekcie niespodzianka, bo za taką trzeba uznać porażkę na własnym stadionie pretendenta do gry o awans, stała się faktem.(art)