15 minut które może uratować życie
O tym jak się nie dać zwieść promieniom, zadbać o swoją skórę i nie bagatelizować znamion, ze specjalistką dermatologii doktor Agatą Zielonką-Kucharzewską rozmawia Katarzyna Gruchot.
– Jakie czynniki wpływają na rozwój nowotworów skóry?
– Najważniejszym czynnikiem odpowiedzialnym za ich powstawanie jest intensywna ekspozycja na promienie UV. Najbardziej niebezpieczne jest wieloletnie i intensywne zażywanie kąpieli słonecznych, które prowadzi często do poparzeń. Pewną rolę odgrywają też cechy genetyczne. Nawet to, że ktoś wcześniej chorował na czerniaka, nie znaczy, że on nie pojawi się w jakimś innym miejscu, dlatego profilaktyka powinna być wprowadzona na stałe, zarówno u tych osób, które miały nowotwór skóry, jak również u ich najbliższych, bo prawdopodobieństwo zachorowania na nowotwór skóry jest u nich dużo większe.
– Kto jest najbardziej narażony na czerniaka?
– Większość Polaków posiada fototyp skóry typu I lub II, czyli jasną karnację, pozbawioną czynników obronnych, szczególnie podatną na oparzenia. Bardziej narażone są osoby o włosach w kolorze blond lub rudych, zielonych lub niebieskich oczach oraz jasnej cerze z licznymi piegami i pieprzykami. Taka skóra nie toleruje słońca i pod jego wpływem zamiast opalać się, ulega poparzeniom. To właśnie poparzenia są jednym z czynników wpływających na powstawanie i rozwój nowotworów skóry. Jeśli chodzi o grupy zawodowe to najbardziej narażeni są budowlańcy i rolnicy, którzy z racji wykonywanej pracy spędzają dużo czasu na słońcu. Mężczyźni rzadko sięgają po zabezpieczające kremy z filtrem, wśród nich odnotowuje się też więcej przypadków zachorowań na czerniaka, niż u kobiet.
– Czy opalanie się może być bezpieczne?
– Tylko wtedy, gdy będziemy to robić stopniowo, z odpowiednią ochroną kremów z wysokim filtrem i w odpowiednich godzinach. Częstym błędem, który popełniamy, jest brak systematycznego przygotowania skóry do ekspozycji na słońce. Po miesiącach spędzonych w domu jedziemy na wakacje i już pierwszego dnia pozostajemy wiele godzin na plaży bez filtra, albo z faktorem numer 6, czyli bez żadnej fotoprotekcji. Nawet krem z filtrem SPF 50 nie chroni nas całkowicie przed promieniowaniem, bo nie jest blokerem, ale zapewnia większe bezpieczeństwo. Do słońca musimy podchodzić z dużą dozą rozsądku.
– Jak rozpoznać raka skóry?
– Zmiany czerniakowe mają wiele cech charakterystycznych, w których wykryciu pomocne jest tak zwane abecadło czerniaka. Jeśli nasze znamię posiada jedną z tych cech, to powinniśmy się zgłosić do lekarza: A oznacza jego asymetryczny kształt, B to poszarpane nierówne brzegi, C – nierówny rozkład kolorów, D – duży rozmiar, powyżej 5 mm, E – oznacza ewolucję, czyli postępujące zmiany kształtu. Poza tym sygnałem alarmowym do natychmiastowej konsultacji lekarskiej powinno być również swędzenie, krwawienie i bolesność znamienia. Obserwujemy te znamiona, które mamy od lat i zwracamy uwagę na każde nowe znamię pojawiające się na skórze.
– 12 maja obchodzimy Światowy Dzień Walki z Czerniakiem. Dlaczego profilaktyka właśnie tego nowotworu skóry jest tak ważna?
– Czerniak jest najgroźniejszym z nowotworów skóry, ale wyleczalnym we wczesnym stadium rozwoju, dlatego profilaktyka ma w tym przypadku kluczowe znaczenie. 15 maja zapraszamy wszystkich chętnych na bezpłatne badania profilaktyczne, które będziemy przeprowadzać w Artimexie w Raciborzu. Dwóch lekarzy dermatologów bezboleśnie i bezinwazyjnie zbada skórę pacjentów przy pomocy dermatoskopu. Jest to przyrząd, którym lekarz pod dużym powiększeniem ogląda znamię, oceniając na podstawie jego wyglądu czy zmiana jest łagodna czy podejrzana. Badanie, na które nie trzeba się wcześniej rejestrować, trwa około 15 minut i powinno się je wykonywać przynajmniej raz do roku, a w przypadku osób o jasnej karnacji jeszcze częściej. Jeżeli w badaniu mamy jakiekolwiek podejrzenie, że zmiana skórna jest złośliwa, odsyłamy pacjenta do chirurga, który usuwa ją w całości i wysyła do badania histopatologicznego. Im szybciej podejrzane zmiany usuniemy, tym większa jest możliwość całkowitego wyzdrowienia. Bardzo zależy nam na tym, aby pacjenci byli świadomi, jak ważnym elementem naszej codzienności jest profilaktyka, szczególnie taka, do której nie trzeba się w jakiś szczególny sposób przygotowywać. Spójrzmy na to w ten sposób, że to tylko 15 minut, które może komuś uratować życie.