Radna proponuje podgrzewane lustro
Lustro drogowe ustawione przy skrzyżowaniu ulic Raciborskiej, Wiejskiej i Kopalnianej w Gorzyczkach nie spełnia swojej funkcji? Tak uważa radna powiatowa i apeluje o zamontowanie innego lustra, podgrzewanego. – Tu chodzi o bezpieczeństwo – podkreśla.
GORZYCZKI Ul. Raciborska w Gorzyczkach (droga powiatowa) jest jedną z bardziej strategicznych dróg na terenie powiatu wodzisławskiego. Powód? Stanowi dojazd do autostrady A1. Zdaniem radnej powiatowej Renaty Glenc, na skrzyżowaniu Raciborskiej z ulicami Wiejską i Kopalnianą nie jest bezpiecznie, bo umieszczone tam lustro drogowe nie spełnia swojej roli.
Parujące lustro
Renata Glenc po raz pierwszy w tej sprawie interweniowała na początku zeszłego roku. Wówczas zwracała uwagę na słabą widoczność przy wyjeździe z ul. Kopalnianej na ul. Raciborską. – Wprawdzie jest tam ustawione lustro drogowe, jednak odległość, w jakiej znajduje się pojazd jadący ul. Raciborską widoczny w lustrze, trudna jest do ocenienia. Ponadto w sytuacji dużej wilgotności powietrza, a także przy ujemnych temperaturach, szyba lustra jest zaparowana lub zamrożona, a widoczność w tych przypadkach dosłownie zerowa – tłumaczyła Renata Glenc.
Rozbudować sygnalizację
Podczas zeszłorocznej interwencji pani radna zauważyła też, że najbardziej racjonalnym w tej sytuacji rozwiązaniem wydaje się być rozbudowa umiejscowionej 30 metrów dalej sygnalizacji świetlnej, która obecnie służy tylko pieszym. – Przeniesienie sygnalizacji bezpośrednio na skrzyżowanie poprawiłoby bezpieczeństwo poruszających się samochodów ul. Raciborską, ale także Kopalnianą i Wiejską – podkreślała.
Inne spojrzenie
Po pierwszej interwencji starosta Leszek Bizoń uznał, że nie ma potrzeby budowy sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu. Wiązało się to z małym natężeniem ruchu na ulicach Wiejskiej i Kopalnianej, małym natężeniem ruchu pieszych oraz małą liczbą zdarzeń drogowych w tym miejscu. – Ograniczona widoczność na jednym z wlotów nie może stanowić decydującej przesłanki do realizacji inwestycji, której koszt może wynieść ponad 300 tys. zł – argumentował starosta Bizoń. W trakcie obserwacji skrzyżowania zauważono jednak częste poruszanie się pojazdów z nadmierną prędkością. W celu ograniczenia tego zjawiska miała zostać przeanalizowana możliwość sposobu pracy sygnalizacji świetlnej w trybie all-red, czyli nadającej przez cały czas czerwone światło dla wszystkich nadjeżdżających pojazdów. O możliwości realizacji tej inwestycji Renata Glenc miała zostać poinformowana pisemnie.
Ponowna interwencja
Radna Glenc twierdzi, że do tej pory nie dostała odpowiedzi. W efekcie kilka tygodni temu ponownie interwenniowała w tej sprawie. Złożyła interpelację na piśmie. Prócz pytań o zmianę sposobu pracy sygnalizacji, przypomniała o problemach z lustrem drogowym ustawionym przy ul. Raciborskiej. Zaapelowała do włodarzy o zmianę kąta ustawienia istniejącego lustra. Zaproponowała też wymianę na lustro podgrzewane lub by w jakikolwiek inny sposób wyeliminować zjawisko parowania szyby i osiadania się wilgoci.
Nowego lustra nie będzie
Starosta Leszek Bizoń przekazał, że pracownicy starostwa ocenili stan i prawidłowość umiejscowienia lustra drogowego. Dodał, że lustro ma właściwy kąt obserwacji. „Należy podkreślić, że lustra drogowe przedstawiają ogólną sytuację na drodze i powinny być traktowane wyłącznie jako urządzenie wspomagające bezpośrednią obserwację, gdyż w pewien sposób zniekształcają one obraz i nie nadają się do oceny rzeczywistej odległości i prędkości widocznych na nich obiektów” – wyjaśnił starosta w piśmie do radnej Glenc. Dodał, że Powiatowy Zarząd Dróg w Wodzisławiu Śl. nie stosuje na administrowanych przez siebie drogach luster odpornych na szron i parę, bo ich koszt jest za wysoki, przewyższający kilkukrotnie koszt zwykłego lustra.
Pracują nad zmianą
Starosta Bizoń nawiązał także do zamiany sposobu pracy sygnalizacji na przejściu dla pieszych. Powiatowy Zarząd Dróg zleci wykonanie zmian w sygnalizacji, by pracowała w systemie all-red. Zadanie ma być zrealizowane do końca 2021 r.(juk)