Policjanci, strażacy i urzędnicy promowali bezpieczeństwo na drodze
W Wodzisławiu Śl. odbyło się ważne przedsięwzięcie w ramach Road Safety Days, czyli Dni Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Mundurowi promowali świadome i odpowiedzialne zachowanie wszystkich użytkowników dróg.
POWIAT Od początku roku w powiecie wodzisławskim doszło do 43 wypadki, w wyniku których rannych zostało 47 osób. 3 zdarzenia były śmiertelne, ostatnie miało miejsce 19 września w Syryni (w wyniki doznanych obrażeń zmarła 20-letnia raciborzanka). – Wyszliśmy z założenia, że nauka zawsze się przyda – mówił nam Piotr Łyczko, zastępca naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śl. komentując akcję pn. „Żyj i pozwól żyć innym”, w którą zaangażowali się lokalni policjanci, strażacy i urzędnicy, a która odbyła się 21 września.
Akcja z jakiej okazji?
W ramach akcji przy ul. Bogumińskiej w Wodzisławiu Śl., w rejonie przejazdu kolejowego obok cmentarza komunalnego, na kierowców czekał wyjątkowy patrol. Składał się z policjantów Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śl., strażaków Komendy Powiatowej PSP w Wodzisławiu Śl. oraz pracowników Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu Śl. Zatrzymani do kontroli kierowcy nie musieli się jednak obawiać mandatów czy innej formy kar. W ramach przedsięwzięcia pn. „Road Safety Day”, które organizowane było w całej Europie podczas Tygodnia Zrównoważonego Transportu, wodzisławscy mundurowi przeprowadzili działania, których celem była poprawa bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a przede wszystkim kształtowanie prawidłowych zachowań użytkowników dróg.
Szkolenie, broszury, elementy odblaskowe
W ramach akcji kierowcy mogli wziąć udział w krótkim szkoleniu z udzielania pierwszej pomocy czy wypróbować narko- lub alkogogle imitujące postrzeganie świata pod wpływem substancji psychoaktywnych. Czekały na nich też broszury informacyjne i edukacyjne, w tym elementy odblaskowe, a także okolicznościowe materiały przygotowane przez wodzisławskie starostwo. Policjanci zatrzymywali kierowców głównie za przewinienia w rejonie przejazdu kolejowego, czyli ignorowanie momentu opuszczania i podnoszenia zapór, wjeżdżanie na przejazd, gdy jeszcze świeciło się czerwone światło. Dodatkowo zwracano uwagę na to, czy kierowcy poruszają się pojazdami z włączonymi światłami. – Kierowcy chętnie zgadzali się na udział w akcji. Po pierwsze dlatego, że mogli się czegoś dowiedzieć. Po drugie nie musieli zapłacić mandatu – zwracał nam uwagę Piotr Łyczko.
Kierowcy: to świetna inicjatywa
Jak zatrzymani do kontroli kierowcy oceniali przedsięwzięcie? – To bardzo dobra inicjatywa – chwaliło wielu z nich. Doceniali ją zwłaszcza kierowcy spoza naszego regionu, m.in. panowie Staszek i Jakub, którzy na co dzień poruszają się po drogach Nowego Sącza. – Nie słyszeliśmy o podobnych akcjach w naszych stronach – mówili nam. – Zdobyta dzisiaj wiedza ma dużo większą wartość niż mandat, który mógłbym zapłacić – zwracał uwagę pan Staszek. Co warte podkreślenia, w akcji brali udział nie tylko kierowcy zatrzymywani przez mundurowych, ale też ci, którzy z własnej inicjatywy chcieli przypomnieć sobie podstawowe zasady pierwszej pomocy.
(juk)