Miasto rezygnuje z kontenerów mieszkalnych, bo za drogie: „A nie mówiliśmy?”
Radlińscy radni nie kryli rozgoryczenia podczas ostatniej sesji rady miasta, która odbyła się w zeszły wtorek, 28 września, w Miejskim Ośrodku Kultury. Ich pretensje i zarzuty dotyczyły nieadekwatnie wysokich, w ich odczuciu, kosztów budowy kontenerów mieszkalnych, które miały stanowić tymczasowe miejsce zamieszkania dla lokatorów budynku przy ulicy Hallera w Radlinie.
RADLIN Planowana przez miasto inwestycja polegająca na remoncie budynku przy ulicy Hallera (Inco) wymaga wyprowadzki jego mieszkańców. Po rozmowach z urzędnikami okazało się, że większość z nich nie chce przeprowadzać się w inny rejon miasta. W efekcie urzędnicy wymyślili, żeby mieszkańców skierować do ośmiu modułowych kontenerów mieszkalnych, które zostałyby usadowione w bezpośrednim sąsiedztwie remontowanego budynku. Urzędnicy planowali, aby po zakończeniu remontu lokatorzy zalegający z płatnościami, pozostali w kontenerach. Miało powstać 8 kontenerów, czyli 4 mieszkania. Okazało się jednak, że mimo projektu i otrzymanego pozwolenia na budowę, kontenery nie powstaną. Dlaczego?
Gdzie zamieszkają mieszkańcy budynku przy ulicy Hallera?
Radna Romana Radowska-Polnik powiedziała na ostatniej sesji rady miasta, że autopoprawką zapadła decyzja o rezygnacji z budowy kontenerów mieszkalnych. – Wydaliśmy na ten projekt 27 130 zł i chciałabym się dowiedzieć, co my teraz zrobimy z tym projektem – pytała. Na to pytanie odpowiedział Zbigniew Podleśny, zastępca burmistrza Radlina, mówiąc, iż projekt budowlany tworzy się po to, aby wiedzieć, co i jak zbudować, ale dotyczy też uzyskania informacji o kosztach. – Po zaprojektowaniu kontenerów mieszkaniowych uzyskaliśmy informację o kosztach tego przedsięwzięcia. Ten projekt jest prawomocny i nadaje się do wykonania. Natomiast nie nadaje się do wykonania w obecnej sytuacji, która panuje na rynku budowlanym, gdzie kosztorysy ofertowe potencjalnych wykonawców przekroczyły nasz budżet na ten cel o przeszło pół miliona złotych. Uznaliśmy więc, że nieracjonalne byłoby wydatkowanie o pół miliona więcej niż zakładaliśmy – tłumaczył. Wyjaśnił również, że zmieniła się także sytuacja związana z potrzebami lokatorów budynku przy ulicy Hallera, którzy mieli zamieszkać w kontenerach. – Kiedy omawialiśmy ten problem na czerwcowej sesji, mówiliśmy o czterech wielodzietnych rodzinach, które miałyby zamieszkać w budynkach modułowych. Natomiast z czterech rodzin zostały już tylko dwie potrzebujące pomocy – dodał Podleśny. Według słów zastępcy burmistrza, biorąc pod uwagę tę zmianę, udało się wygospodarować jedno duże mieszkanie przy ulicy Rydułtowskiej do podziału dla tych dwóch rodzin, gdzie będą mogły zamieszkać na czas remontu ich mieszkań przy ul. Hallera. Zbigniew Podleśny nadmienił również, że ulica Rydułtowska znajduje się w tym obrębie miasta, gdzie te rodziny chciały pozostać. – Mając na uwadze to, że jesteśmy w stanie zabezpieczyć nasze główne cele, czyli opróżnić mieszkania przy ulicy Hallera 32 i 34 i zapewnić tym dwóm rodzinom dach nad głową, jednocześnie pozostawiając ich w tej samej dzielnicy Radlina, uznaliśmy, że nie będziemy teraz realizować projektu budowy kontenerów mieszkalnych – podsumował.
Finanse od początku budziły emocje
Niezbędne pieniądze do zrealizowania szeroko zakrojonego remontu budynku przy ul. Hallera urząd chciał pozyskać ze funduszy zewnętrznych. Miasto otrzymało na ten cel – 801 195 zł dofinansowania z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz 94 258 zł z budżetu państwa, czyli łącznie prawie 900 tys. zł. Wśród radnych ta kwota od początku budziła sprzeciw i zdziwienie, a teraz dodatkowo krytykują magistrat za wydanie ponad 27 tys. zł na projekt budowy kontenerów, który nie zostanie zrealizowany. – Wydaliśmy przeszło 27 tys. zł na projekt, który będzie leżał w szufladzie. W końcu rada zapomni, że istniał w ogóle taki projekt – zarzucała magistratowi radna Radowska-Polnik. Dodała także, że radni od początku wskazywali na fakt, iż projekt i budowa kontenerów mieszkaniowych to zbyt duży wydatek dla Radlina.
Zbigniew Podleśny odpowiedział na te zarzuty tłumacząc, że realizacja tego projektu dopiero teraz stała się za droga – z powodu aktualnych cen i sytuacji na rynku.
Radni złożyli interpelację
Podczas sesji rady miasta Robert Szindler odczytał treść interpelacji przygotowanych przez radnych, która dotyczyła rezygnacji z budowy budynków modułowych dla mieszkańców ulicy Hallera i poniesionego kosztu projektu w kwocie 27 130 zł, a także odnosiła się do zapewnień magistratu sprzed kilku miesięcy o tym, że ta inwestycja jest konieczna i jest jedynym rozwiązaniem w tej sytuacji. Pismo zawierało prośbę o pisemną odpowiedź dotyczącą tego, co stanie się z mieszkańcami, którzy muszą opuścić remontowany budynek przy ulicy Hallera, co spowodowało decyzję o odstąpieniu od tej inwestycji oraz jak to się stało, że nagle magistrat jest w stanie ulokować te potrzebujące rodziny w zasobach socjalnych należących do miasta, mimo iż wcześniej urzędnicy twierdzili, iż w zasobach miejskich nie ma dostępnych mieszkań. Głos w dyskusji zabrał również Czesław Brachmański, dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej w Radlinie. – Pozwolenie na budowę będzie ważne przez 3 lata, w ciągu tego czasu możemy wrócić do tego projektu i pomyśleć o przeprojektowaniu tego pomysłu na budynek tradycyjny, co nie stanowi problemu, i zrealizować go w innej technologii. O tym zdecyduje rada miasta – powiedział.
Przetarg na remont budynków przy ulicy Hallera 32 i 34 zostanie ogłoszony na początku 2022 roku. W kolejnych miesiącach rozpocznie się remont, który ma potrwać do drugiej połowy 2023 roku. Miasto zaplanowało w budżecie na ten cel kwotę 1 mln 850 tys. zł.
(apa)