Św. Marcin na Stawach
11 listopada to Narodowe Święto Niepodległości, ale także wspomnienie św. Marcina. W Bełsznicy też uczcili ten dzień – odbyła się tam impreza plenerowa „Święty Marcin na Stawach”.
BEŁSZNICA Wydarzenie rozpoczęło się o godz. 15:00 nabożeństwem przy kaplicy na Stawach w Bełsznicy. Dalsza część uroczystości odbyła się na pobliskim boisku sportowym. W programie były pokazy i inscenizacje historyczne grupy „Herold”, występ zespołu „Ale to już było”, a także zabawy i konkursy przy muzyce. Nie zabrakło domowego ciasta i oczywiście...rogali marcińskich. – Cieszymy się, że w tym roku udało nam się spotkać z okazji i uczcić dzień św. Marcina. Rok temu było to niemożliwe z powodu pandemii, ale liczymy na to, że od teraz już będziemy kontynuować naszą tradycję – powiedział sołtys Bełsznicy Eugeniusz Katryniok.
Rogale marcińskie
Na św. Marcina zwyczajowo piecze się różnej wielkości rogale, z nadzieniem makowym, marcepanowym, orzechowym lub z powidłami. Rogale mogą być wykonane z ciasta drożdżowego lub kruchego.
Kim był święty Marcin?
Św. Marcin, wspominany 11 listopada, był synem rzymskiego legionisty, a gdy dorósł sam także został żołnierzem. To właśnie z tego okresu jego życia, pochodzi najbardziej znana o nim opowieść. Jak co roku, organizatorzy pytali publiczność o to, kim był święty Marcin. Odpowiedział na nie Paweł Matlanga, przytaczając opowieść o tym, że św. Marcin spotkał na swojej drodze ubogiego człowieka, który był prawie nagi. Podzielił się więc z nim płaszczem żołnierskim. Dlatego został patronem ubogich i żołnierzy.
(apa)