Rozmowy o winie, serze i kuchni
Koneserzy wina i serów piątkowy wieczór (19.11) w Ośrodku Kultury w Czyżowicach mogli spędzić wyjątkowo – rozmawiając o winie, serach i nowoczesnej kuchni przy akompaniamencie muzyki.
CZYŻOWICE Podczas spotkania „O winie przy winie” odwiedzający mieli możliwość spróbowania win z trzech lokalnych winnic. Wieczór uświetniły wina z winnicy Smuga z Gołkowic reprezentowanej przez Jerzego Borka, winnicy Laguna z Boryni, której właścicielem jest Lech Sikora, a także Winne Konstelacje Krzysztofa Niesłańczyka z Łazisk Górnych. – Pan Jerzy Borek z winnicy Smuga to najbardziej doświadczony winiarz na naszym terenie. Gościmy dziś także lokalnych serowarów, czyli panią Michalinę Andreczko z Bełsznicy, która wykonuje sery podpuszczkowe, a także państwa Katarzynę i Tomasza Krzyżowskich z Sączowa w gminie Tarnowskie Góry. Będziemy dziś degustować wino i sery, będzie można też kupić te produkty. Dodatkową atrakcją wieczoru będzie pokaz gotowania przygotowany przez Monikę i Pawła Folwarcznych z Czyżowic, mistrzów kuchni fusion, ale nie tylko – powiedziała nam podczas spotkania Bibianna Dawid, dyrektorka Gminnego Ośrodka Kultury w Gorzycach.
Rozmowy o winie
Co warto wiedzieć o winie? – Podstawą jest to, że wino musi po prostu smakować. Nie ma tutaj żadnej tajnej wiedzy. Najlepiej zabrać butelkę wina do domu, przy kolacji spróbować schłodzonego i samemu się przekonać – zachęcał Lech Sikora z winnicy Laguna z Boryni. – Dziś dla gości przygotowaliśmy czerwone, młode wino, jest jeszcze lekko mętne, ponieważ to dopiero dwumiesięczne wino. Jest to mieszanka naszych czterech szczepów, czyli Cabernet Dorsa, Regent, Dornfelder i Zweigelt. Nasi goście będą też mieli okazję do spróbowania białego wytrawnego wina z odmiany Solaris, które nazwaliśmy Stella Solaris. Jako że moja winnica nosi nazwę Winne Konstelacje, wszystkie wina noszą takie nazwy jak gwiazdy na niebie – powiedział Krzysztof Niesłańczyk. A jakie warunki muszą być spełnione, aby wyprodukować dobre wino? Właściciel winnicy Winne Kostelacje tłumaczył, że chodzi przede wszystkim o uprawy. – Jak mnie uczono, wino robi się w winnicy, czyli uprawa musi być dobrze prowadzona. Należy dbać o to, aby winorośli nie dotykały choroby, prawidłowo je przycinać, selekcjonować winogrona – gorsze się odrzuca. Ważne jest również nawożenie i dostępność słońca. Winogrona potrzebują dużo słońca – powiedział. Dodał, że w Polsce również da się wyhodować winorośle, z których owoców powstanie dobre wino, ale trzeba wybrać odpowiednie odmiany. – Oprócz posadzenia odpowiednich odmian dla naszego klimatu, ważne jest robienie tzw. przewiewu na winnicy, czyli usuwać zbędne pędy i liście, aby winogrona mogły schnąć. Nie można doprowadzić do zarastania winnicy . W Polsce latem mamy coraz więcej słońca, więc wina nam nie zabraknie – wyjaśnił.
Ser sprawia, że wino smakuje lepiej
Jak wiadomo, z winami najlepiej komponują się sery. Do wina białego pasują zarówno sery z białą pleśnią, takie jak camembert i brie, jak i kozie. Delikatne i schłodzone białe wino lekko podkreśli smak tych serów, nie dominując go. Jeśli wybieramy dość słodkie białe wino, można do niego podać także sery z niebieską pleśnią, jak gorgonzola. – Prezentujemy dziś własne sery krowie, kozie i owcze. Jesteśmy lokalną serowarnią, mleko kupujemy od lokalnych rolników. Niestety, to już końcówka owczych serów, ponieważ owcze mleko występuje jedynie okresowo, natomiast sery krowie i kozie robimy na bieżąco. Podczas dzisiejszego spotkania prezentujemy wszystko tak, jak powinno być zgodnie z tradycją. „O winie przy winie” a do wina, jak wiemy, pasują sery twarde, dojrzewające typu gouda i górski. Staraliśmy się dobrać dzisiejsze menu w taki sposób, aby pasowało do prezentowanych tutaj win, aby ser podbił smak wina, a wino smak naszych serów – powiedział Tomasz Krzyżowski z firmy Ser-Tom z Sączowa. A jak długo musi dojrzewać długo dojrzewający ser? Lokalny serowar wyjaśnił, że z prezentowanych podczas spotkania serów, najdłużej dojrzewał ser owczy – aż trzy miesiące. Według niego, aby powstał dobry ser, najważniejsze są trzy czynniki – temperatura, wilgotność i serce włożone w tę pracę.
Fusion, czyli kuchnia autorska
Jak dowiedzieliśmy się podczas spotkania „O winie przy winie”, kuchnia fusion to sposób przyrządzania i serwowania posiłków w drodze łączenia tradycyjnych przepisów pochodzących z różnych kuchni światowych lub regionalnych, a także różnych epok, w taki sposób, aby ostatecznie stworzyć nowe danie, będące interpretacją przepisów składowych. – Wraz z żoną przygotowujemy dziś głównie dania kuchni francuskiej, gdzie daniem głównym jest różowa polędwiczka, która była wcześniej macerowana w winie, w miodzie, musztardzie i ziołach. Do tego zrobimy sos winny, który powstanie na bazie pieczeni i czerwonego wytrawnego wina. Polędwiczkę podamy z bezą z puree ziemniaczanym, a także z puree z buraka z marchwią. Rozwijamy się w kierunku nowoczesnej kuchni. To nasza pasja, którą realizujemy po godzinach pracy – opowiadali Monika i Paweł Folwarczny z Czyżowic, którzy na oczach gości przygotowali wykwintną kolację.
(apa)