Różne spojrzenia na budżet radnych i prezydenta
WODZISŁAW ŚLĄSKI Najpierw (22 grudnia) podczas sesji budżetowej radni koalicji przekazali 3 strony poprawek do budżetu na 2022 rok, a później przegłosowali uchwałę budżetową z tymi poprawkami. Już w nowym roku, po zapoznaniu się ze zmianami swoją konferencję prasową zorganizował Mieczysław Kieca, aby wyjaśnić wprowadzone zmiany i podzielić się z dziennikarzami swoją opinią. Dwa dni później na konferencję prasową zaprosił przewodniczący rady Dezyderiusz Szwagrzak wraz z szefami klubów radnych koalicji większościowej.
Prezydent Wodzisławia Śląskiego zwrócił uwagę na zmiany dokonane przez radnych oraz ich wpływ na budżet już z początkiem stycznia. – Z tych zmian przede wszystkim wyłania się obraz, że najbardziej dotknięte zostały instytucje kultury – wyjaśnił prezydent, wspominając, że radni sami zapewniali na komisjach i sesjach o tym, jak ważne są instytucje kultury i animowanie życia kulturalnego, a teraz dokonali na tym polu największych cięć. – Z dotacji dla domu kultury zdjęto 600 tys. zł: 200 tys. na wymagany remont dachu, twierdząc, że przecież remontu nie rozpoczyna się w styczniu i 400 tys. z bieżącej działalności domu kultury. W tym momencie, jeśli nie znajdziemy i nie uzupełnimy środków, zagrożone lub niemożliwe do realizacji są takie zadania, jak np. Dni Miasta, Reggae Festiwal, Letnie Muzykowanie na rynku. Będzie trzeba rozważyć podwyżki dla całej kadry – odnośnie kosztów utrzymania. To nie jest tak, że wszystko utrzymuje się ze składek, a w dużej części z dotacji dla domu kultury. Na pewno nie będzie możliwości rozwijania domu kultury w takim zakresie, jak to proponowaliśmy – powiedział Mieczysław Kieca. Kolejną jednostką, którą mają objąć cięcia budżetowe jest MOSiR „Centrum”. – Będziemy wnioskować o zwiększenie tych środków, ale na pewno w ciągu roku trzeba będzie szukać pieniędzy, choćby z uwagi na wzrost cen energii – wyjaśnił prezydent. Zmiany dokonano także w dziale gospodarki lokalowej, co jak zapowiedział Mieczysław Kieca, będzie odbijać się na bieżącym utrzymaniu lokali. – Po prostu będziemy remontować i utrzymywać ten zasób do wysokości środków, jakie są w dyspozycji spółki w tym momencie – zapowiedział.
Złośliwość dla CUW?
Zmiany objęły też promocję miasta i finansowanie Centrum Usług Wspólnych. – Dokonano, mogę powiedzieć wprost, złośliwego przesunięcia środków CUW. Zdjęto z tego centrum 200 tys. zł, uniemożliwiając w tym momencie zapłatę za pomieszczenia, jakie wynajmuje to centrum w biurowcu Odra Office, a także to uniemożliwienie zapewnienia obsługi prawnej, czyli bieżącego funkcjonowania kilkunastu jednostek miejskich. Prosiłem radę na komisji, aby po roku „strzelania się” z CUW, przestała robić tego typu działania i zawiesiła tę złośliwość, dając ludziom normalnie pracować. Rada zdecydowała inaczej, a to oznacza, że będę przesuwać środki na ten cel, bo muszę zapewnić wynajem pomieszczeń oraz obsługę prawną. Na pewno będzie to przeniesione z rzeczy dotyczących miasta, być może z diet radnych, a być może innych rzeczy, na które radni zapewnili sobie pieniądze. Być może będzie to odczytane jako złośliwość, ale muszę zapewnić funkcjonowanie CUW. Mój apel do rady nie zyskał aprobaty. W zamian za to rada utworzyła sobie fundusz celowy na catering w biurze rady. To kilkanaście tysięcy złotych. Na to znalazły się środki: na kwiatki, imprezy i inne rzeczy, kosztem innych jednostek – wyrzucał na konferencji prasowej Mieczysław Kieca.
Inna wizja zmian
Obraz zaprezentowany przez prezydenta szefowie koalicyjnych klubów radnych uznali za mijający się z rzeczywistością, przedstawiając własne wyjaśnienia. – Prezydent podkreśla, że rada dokonała wielu przesunięć na sesji. Z jego ust padło, że środki zostały zabrane po pierwsze z kultury, po drugie, że rada utworzyła sobie fundusz na catering w mieście, co jest kompletną głupotą i mam nadzieję, że to wynika tylko i wyłącznie z tego, że organizował konferencję krótko po Sylwestrze i jeszcze nie do końca ochłonął i doszedł do siebie po szampańskiej imprezie, bo jak mi wiadomo świętował nie tylko Sylwestra, ale także wesele ze swoją wybranką – skomentował już na starcie konferencji pasowej koalicji większościowej Dezyderiusz Szwagrzak, nie szczędząc uszczypliwości. Odniósł się także do konkretnych zmian w budżecie, które koalicja wniosła na sesji budżetowej. – Chciałbym jedno sprostować, bo rada miejska nie utworzyła sobie żadnego funduszu na cateringi i nie przewiduje, żeby takowe były. Oczywiście zostały zabezpieczone środki na paragrafie „zakup usług pozostałych oraz zakup materiałów i wyposażenia”. Takich pozycji w mieście jest bardzo wiele, w sumie w każdym wydziale. To m.in. materiały biurowe, szkolenia i inne rzeczy, które są we wszystkich jednostkach w mieście – wyjaśnił przewodniczący rady. Zabezpieczono w ten sposób 16 tys. zł, a np. jedno szkolenie dla komisji kosztuje ok. 1 tys. zł. Już z początkiem roku zaplanowano dwa pierwsze. – W momencie, kiedy odbywały się wybory do rad dzielnic, chciałem podziękować członkom starych rad, którzy pracowali społecznie i zostało przygotowanych ponad 130 takich podziękowań. Chciałem, żeby były one włożone do ładnych teczek wizytowych, które np. radni miasta również otrzymują na koniec kadencji. Okazało się wówczas, że dla rady miasta nie ma takich teczek, otrzymaliśmy połowę, a resztę podziękowań musieliśmy przekazać w papierowych kopertach – wspomina Szwagrzak, tłumacząc, na co m.in. zabezpieczone zostały środki. Będą to także materiały promocyjne do dyspozycji radnych, jak np. spinki do klapy z logo miasta.
Co z cięciami dla WCK?
Jak podkreślił przewodniczący rady, przesunięcia w budżecie zostały wprowadzone, aby zapewnić środki na inwestycje, o które od lat zabiegali mieszkańcy. To m.in. przebudowa ul. Chełmońskiego w Zawadzie (prawie milion złotych), projekt i modernizacja ul. PCK (500 tys. zł), modernizacja ul. Piastowskiej (milion złotych), utworzenie miejsc parkingowych na os. Piastów, XXX-lecia i Dąbrówki, dokończenie Osadniczej, plac zabaw przy ul. Wyszyńskiego 20 i inne. Radni zwiększyli także zaproponowane środki dla rad dzielnic, co m.in. tłumaczy kwestię obcięcia dotacji dla WCK, a przekazanie tych środków dzielnicom na organizację lokalnych wydarzeń, nie pod egidą WCK, a właśnie rad dzielnic.
W budżecie WCK widniały także środki na wydawanie Gazety Wodzisławskiej, która jednak została decyzją radnych zlikwidowana, więc bezzasadne było uwzględnianie tych kosztów. – Było jeszcze 200 tys. zł pod remont dachu. Myśmy już wcześniej przekazali takie środki, jednak wykonany został inny zakres niż był planowany, bo przygotowano dach pod fotowoltaikę. Oczywiście mogli tak zrobić, taka była ich decyzji. My natomiast nie mówimy, że nie damy, bo jeśli pan prezydent będzie chciał z wolnych środków przywrócić tę kwotę, będzie to uzasadnione. My te zmiany poprzemy – mówi Dezyderiusz Szwagrzak, zaznaczając, że w styczniu i tak nie przeprowadza się remontów dachów.
Odmienne oczekiwania dla CUW
Wolne środki budżetowe mają pojawić się w lutym dlatego wówczas będą one jeszcze rozdysponowane na najpotrzebniejsze zadania. – Budżet jest płynny, stale się zmienia, co miesiąc następują przesunięcia – wyjaśnia przewodniczący rady, wskazując kilkusettysięczne kwoty przesunięć budżetowych, jakich dokonywał w ubiegłym roku prezydent Mieczysław Kieca samodzielnie, poprzez zarządzenia.
W przypadku Centrum Usług Wspólnych radni podkreślili odmienne oczekiwania, które już nie raz wyrażali na sesjach i komisjach. Chodzi m.in. o wynajem pomieszczeń w biurowcu Odra Office, podczas gdy niektóre budynki miejskie stoją puste, a są utrzymywane – np. budynek po Gimnazjum nr 2. Przy podejmowaniu uchwały o CUW radni byli pewni, że centrum powstanie przy ul. Kubsza. Obsługa prawna jednostek, zdaniem radnych, powinna być realizowana przez prawników urzędu miasta, a nie zewnętrznych radców prawnych.
Szymon Kamczyk