Samolot pomógł w gaszeniu pożaru trawy
WODZISŁAW ŚL. 25 marca po godz. 12.15 przy ul. Łużyckiej doszło do pożaru nieużytków. Do akcji gaśniczej włączono samolot Dromader. Zrzut wody z powietrza przyspieszył gaszenie płomieni.
Brak opadów deszczu w ostatnim czasie działa na niekorzyść strażaków, którzy codziennie wyjeżdżają do gaszenia pożarów traw. Nie inaczej było na ul. Łużyckiej w Wodzisławiu Śląskim, gdzie prawdopodobnie doszło do podpalenia (sprawę bada policja). W gaszeniu pożaru udział brało 10 jednostek straży pożarnej, pomagał też samolot dromader z Rybnika, który został wysłany przez Lasy Państwowe. Pożar objął powierzchnię 5 hektarów. – Widok takiego samolotu nie powinien dziwić. Mamy wysokie ryzyko wystąpienia pożarów lasów, więc gdy Lasy Państwowe widzą, że pali się gdzieś blisko lasu, wysyłają samolot – słyszymy od strażaków z Wodzisławskiej Komendy Straży Pożarnej.
Samolot leciał również tego samego dnia do gaszenia pożaru w Radlinie przy ul. Reymonta. Tam doszło do 1 zrzutu wody na powierzchnię ok. 500 m2. W akcji brały udział dwa zastępy straży pożarnej.
AgaKa