Tragedia w KWK Zofiówka. Wstrząs wysokoenergetyczny zabrał życie 10 górnikom

Bez wybuchu, z dużą ilością metanu

Do wstrząsu doszło w przodku D4a na poziomie 900 m, był on połączony z intensywnym wypływem metanu do atmosfery wyrobiska. Na szczęście nie doszło do wybuchu. W momencie wstrząsu (około godz. 3.40 nad ranem) w zagrożonym rejonie pracowały 52 osoby. 42 wydostały się na powierzchnię o własnych siłach. Ratownicy ruszyli po zaginione 10 osób.

Pieszo ponad 2 km

W KWK Pniówek zastępy ratowników miały do przejścia kilkaset metrów, na Zofiówce z kolei od bazy do celu ratownicy mieli ponad 2 km, które trzeba było przejść pieszo, po drodze odbudowując uszkodzone lutniociągi doprowadzające powietrze do wyrobiska.

Wizyta premiera i prezydenta

Jeszcze tego samego dnia (23.04) na teren kopalni przyjechał premier RP, Mateusz Morawiecki oraz wiceminister Aktywów Państwowych, Piotr Pyzik. Zapewnili oni przed kopalnią Zofiówka o rządowym wsparciu dla rodzin górników. Powiedzieli m.in. o planowanych wypłatach rent dla rodzin zmarłych górników. Wieczorem na terenie kopalni pojawił się prezydent RP, Andrzej Duda. Po rozmowach w sztabie kryzysowym wyszedł do zgromadzonych przed Zofiówką dziennikarzy. – Nie wiem, czy nie jest to najczarniejszy tydzień w historii polskiego górnictwa – powiedział prezydent Duda. – W sztabie kryzysowym rozmawiałem m.in. o tym, czy zdarzenia na Pniówku oraz w Zofiówce mogą mieć jakieś powiązania. Mimo niewielkiej odległości, jaka dzieli kopalnie, obu zdarzeń nie można jednak łączyć. Eksperci wyjaśnili mi, że nie ma żadnego związku pomiędzy tymi dwoma zdarzeniami, to jest po prostu zbieg losów – dodał prezydent RP zwracając uwagę, że zawsze w takich sytuacjach ratownicy bohatersko będą pomagali do samego końca.

– Jeszcze raz składam wyrazy współczucia wszystkim tym, których bliscy zginęli tutaj w ostatnich dniach na Pniówku i w Zofiówce, bo to jest sytuacja tragiczna. Bardzo trudna jest ta wiosna dla naszego górnictwa i nas wszystkich. W górnictwie te wypadki niestety się zdarzają, wszyscy górnicy wiedzą, że ryzyko jest i że ono, wcale nie jest małe. Taka jest niestety specyfika tej trudnej pracy – zakończył.

Ratownicy pracowali dniami i nocami. 23 kwietnia znaleziono czterech zaginionych górników. Lekarz stwierdził ich zgon. 25 kwietnia ratownicy dotarli do dwóch kolejnych. Również w tym przypadku lekarz stwierdził zgon. Podczas poszukiwań pozostałej czwórki ratownicy natrafili na swojej drodze na rozlewisko wodne. Lokalizatory wskazywały, że pod wodą mogą znajdować się pozostałe poszukiwane osoby. Na miejsce dostarczono pompy działające na sprężone powietrze. Ze względu na zagrożenie metanowe nie można było użyć standardowych pomp. Po obniżeniu się poziomu lustra wody ratownicy znaleźli poszukiwaną czwórkę.

10 górników nie żyje

W wyniku wstrząsu życie straciło 10 górników (7 pracowników kopalni i 3 pracowników firmy zewnętrznej, która wykonywała zlecenia na rzecz kopalni), w wieku od 30 do 51 lat. Osierocili łącznie 18 dzieci. W trzech przypadkach identyfikacja odbywała się z wykorzystaniem próbek DNA. Rodziny ofiar zostały otoczone opieką. W sumie w akcji ratowniczej brało udział 114 zastępów ratowniczych.

Prace w wyrobiskach znajdujących się w rejonie zdarzenia zostały wstrzymane do zakończenia prac Komisji powołanej przez Prezesa Wyższego Urzędu Górniczego, która zbada przyczyny wypadku. W rejonie prowadzone będą tylko niezbędne prace w celu utrzymania funkcjonalności wyrobisk tj. kontrola stanu wyrobisk pod kątem zabezpieczenia metanometrycznego i pyłowego oraz pompowania wody z miejsc zagrożonych podtopieniem.

Żałoba w mieście i na Śląsku

Prezydent Jastrzębia, Anna Hetman przedłużyła trwającą w mieście żałobę, która była ogłoszona tuż po katastrofie w KWK Pniówek. Żałobę na Śląsku ogłosił wojewoda. W związku z tragicznymi zdarzeniami w kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej S.A., uroczystość z okazji jubileuszu 30-lecia PSP, która miała się odbyć 4 maja 2022 roku w sali koncertowej Państwowej Szkoły Muzycznej w Jastrzębiu-Zdroju została odwołana.

AgaKa