Przygotowali kiszonki dla zdrowia i integracji
WODZISŁAW ŚL. W sali remizy OSP Kokoszyce odbyła się pierwsza edycja warsztatów w ramach projektu „Sztuka kiszenia – nasza wspólna pasja”, do którego mieszkańców zaprosiło Wodzisławskie Centrum Kultury, korzystając z dofinansowania przyznanego przez Fundację Orlen.
Podczas spotkania warsztatowego w Kokoszycach uczestnicy wydarzenia najpierw stworzyli burzę mózgów, aby wypracować cechy lokalnego produktu, jakim w tym przypadku miały być kiszonki. – Zanim doszło do zorganizowania tych warsztatów, spotykaliśmy się z paniami KGW Kokoszyce oraz z zespołu Kokoszyczanki. Rozmawialiśmy też z przedstawicielkami Dzielnicy Kokoszyce. Panie, które dzisiaj prowadziły warsztaty, czyli Maria Grychnik i Barbara Maciocha miały już swoją koncepcję i nakierowały nas, aby zakupić najpotrzebniejsze produkty. Zależało nam na tym, aby były to kiszonki nieoczywiste, jak np. kiszona kapusta i kiszony ogórek, aby miało to charakter lokalny i wyróżniający – mówi Magdalena Świergolik, kierownik działu projektów i animacji kulturalnej WCK.
– Najpierw porozmawialiśmy o wyróżnikach dzielnicy Kokoszyce, które stanowią element spajający tę wspólnotę. Zahaczaliśmy o elementy związane z tradycją i historią tego miejsca, a także wyróżnikami, jak wizerunek kokoszyckiego koguta oraz kompleksu pałacowo-parkowego i jego skomplikowanej historii. Pytaliśmy o to, co ludzi łączy i integruje, a także z czego są dumni, aby znaleźć wspólne mianowniki – tłumaczy inicjatorka warsztatów.
Dyskusja nad marką i logo
Następnie uczestnicy przeszli do projektowania etykiet na przetwory oraz wspólnej nazwy – marki, pod jaką mogłyby funkcjonować. W demokratyczny sposób ustalono, że na etykiecie powinien się znaleźć symbol Kokoszyc – kogut, patrzący w lewo (w stronę Wodzisławia) oraz w tle kokoszycki pałac. Panie ustaliły także, że przetwory będą nosić nazwę „Koko-Pyszności”. Po części warsztatowej krótki występ dał zespół Kokoszyczanki, prezentując m.in. piosenkę o kiszonej kapuście. Następnie przygotowano warzywa i produkty do stworzenia przetworów. Była to kapusta, kalafior, czosnek, koperek i inne przyprawy. Panie, wraz z wnukami oraz dziewczynkami z Ukrainy pokroiły warzywa i włożyły do słoików, dodały zalewę i szczelnie zakręciły. Teraz przetwory muszą się ukisić, a za tydzień będą gotowe do spożycia. Każdy z uczestników mógł zabrać po warsztatach swój słoik, aby w gronie domowników degustować kiszonki.
Wspólna praca łączy
– Poprzez te działania oprócz budowania integracji i wspólnego produktu lokalnego, staramy się także promować kiszonki, jako produkty pozytywne dla naszego zdrowia – dodaje Magdalena Świergolik.
– Celem projektu jest integracja i budowanie kapitału społecznego środowisk trzech dzielnic miasta. Będzie on realizowany w ramach przygotowania lokalnych przetworów kiszonkarskich, za którymi kryją się wspólne wartości i elementy integrujące społeczność. Kolejne edycje odbędą się 28 maja w dzielnicy Wilchwy oraz w połowie czerwca w dzielnicy Stare Miasto – zapowiada Katarzyna Rokowska-Szyroki, dyrektor Wodzisławskiego Centrum Kultury.
Wodzisławskie Centrum Kultury otrzymało dofinansowanie na realizację projektu ze środków Fundacji Orlen w ramach programu „Moje miejsce na Ziemi”.
(ska)