15-lecie Deja Vu z Radlina. „Jestem dumny z tancerzy, którzy tworzyli zespół i z tych, którzy nadal go tworzą”
Tysiące prób, setki strojów, kilkanaście układów tanecznych, ale przede wszystkim niezliczona ilość fantastycznie spędzonego czasu w gronie zakochanych w tańcu osób. – Duma mnie rozpiera, kiedy patrzę na te nasze 15 lat – mówi nam szef Zespołu Tańca Towarzyskiego Deja Vu z Radlina.
RADLIN Większość ludzi zwrot: déjà vu, kojarzy z odczuciem, że przeżywana sytuacja wydarzyła się już kiedyś, w nieokreślonej przeszłości, połączone z pewnością, że to niemożliwe. W Radlinie jednak mają odmienne myślenie. Tam déjà vu kojarzy się z zespołem tańca towarzyskiego, który właśnie w tym roku przeżywa 15-lecie swojej działalności.
Fascynacja tańcem
Jak wspomina obecny instruktor zespołu Grzegorz Święty, inspiracją do założenia roztańczonej grupy była jedna z edycji telewizyjnego show Taniec z Gwiazdami. – W gronie moich znajomych pojawiła się fascynacja tańcem i taka myśl, że ciekawym doświadczeniem byłoby jakbyśmy my nauczyli się tańczyć – mówi nam. Tak też się stało. W 2005 r. sześcioosobowa grupa młodych ludzi podjęła wyzwanie pod wodzą Izabeli Bugli-Słomian. To właśnie ona nauczyła żądnych tanecznej wiedzy mieszkańców Radlina podstaw np. cha-chy, czy walca angielskiego. – To był fajny czas. Wcześniej nie mieliśmy żadnej styczności z profesjonalnym ani nawet amatorskim tańcem, więc wszyscy byliśmy ciekawi jak to naprawdę wygląda – wspomina nasz rozmówca.
Oficjalny moment założenia zespołu
Okazało się, że pierwsza fascynacja tańcem z biegiem czasu nie zmalała, a wręcz przeciwnie. Po dwóch latach od rozpoczęcia pierwszych zajęć ówczesny dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Radlinie Henryk Stiel zaproponował, by lekcje odbywały się, nie jak to miało miejsce do tej pory w murach Szkoły Podstawowej nr 3, a w świetlicy MOK-u w budynku OSP Głożyny. – Był to punkt zwrotny, bo właśnie wówczas, w 2007 r. oficjalnie zawiązał się Zespół Tańca Towarzyskiego Deja Vu – mówi nam Grzegorz Święty. Jak wyjaśnia, nazwa została wybrana w drodze głosowania. – Mieliśmy wielką burzę mózgów. Każdy z nas rzucał jakimiś propozycjami. Ostatecznie została wybrana właśnie Deja Vu – tłumaczy.
Koncerty i spektakle
Grupa od początku swojego formalnego istnienia zaczęła prężnie działać. Pierwszy publiczny występ miał miejsce w roku powstania przy okazji Festynu Parafialnego na Głożynach. Potem odbyły się kolejne występy. W grudniu 2008 r. zespół zorganizował pierwszą edycję koncertu charytatywnego pn. Jak oni tańczą. – Mieliśmy w sobie dużą ilość zapału, którą musieliśmy w jakiś sposób spożytkować. Sama organizacja imprezy była dla nas bardzo ważnym momentem. Cieszę się, że wtedy ją zorganizowaliśmy i organizujemy nadal. Bo po 2-letniej przerwie spowodowanej epidemią w tym roku odbędzie się ona po raz 13 – mówi nam Grzegorz Święty. Dodaje, że w ciągu 15-letniej działalności, prócz Jak oni tańczą, zespół wystawił kilka autorskich spektakli oraz koncertów tanecznych, brał również udział w licznych występach na deskach radlińskiego MOK-u przy okazji np. Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, Dożynek, koncertów z okazji Dnia Matki i Ojca, Dnia Seniora. Ponadto zespół przy okazji koncertów Jak oni tańczą, współpracuje od 2017 r. również na płaszczyźnie tanecznej z podopiecznymi Stowarzyszenia Radlińska Przystań.
Moment kryzysowy?
Jak zwraca uwagę Grzegorz Święty, który od 2014 r. jest instruktorem zespołu, 15 lat działalności Deja Vu, to tysiące prób, setki strojów, kilkanaście układów tanecznych, ale przede wszystkim niezliczona ilość fantastycznie spędzonego czasu w gronie zakochanych w tańcu osób. – Nie przypominam sobie momentu, w którym ktoś z zespołu powiedziałby: koniec, zamykamy ten etap i kończymy z Deja Vu – mówi nam nasz rozmówce. Zwraca jednak uwagę, że jak w każdej grupie tanecznej rotacja członków zespołu również miała miejsce. – Na przełomie 2011 i 2012 r. był taki moment kryzysowy, kiedy w zespole była nas garstka, bo zespół tworzyło tylko 5 osób. Przetrwaliśmy jednak tę próbę czasu i pozyskaliśmy nowe osoby – mówi nam instruktor.
Panowie poszukiwani
– Duma mnie rozpiera, kiedy patrzę na te nasze 15 lat. Z tancerzy, którzy tworzyli Deja Vu i z tych, którzy nadal go tworzą. Zaangażowanie tych osób było i jest niesamowite. Bez nich nie bylibyśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy teraz – przyznaje nam Grzegorz Święty. Dodaje, że grupa cały czas jest otwarta na nowe osoby. – Jeżeli ktoś chciałby w nasze szeregi wstąpić, ale z różnych powodów obawia się, to zdecydowanie mówię: nie bój się i przyjdź na naszą próbę. Zobacz i dopiero potem podejmij decyzję – mówi z przekonaniem nasz rozmówca. Dodaje, że grupa szczególnie poszukuje panów. – Na przestrzeni lat zaobserwowałem, że panowie boją się publicznie tańczyć. Chyba wciąż funkcjonuje taki stereotyp, że taniec jest obciachowy. Co ciekawe, gdyby zapytać płeć piękną, to one zdecydowanie doceniają facetów, którzy potrafią się poruszać w rytm muzyki – mów Grzegorz Święty.
Bez ludzi zespołu by nie było
Aktualny instruktor zespołu podkreśla, że na przestrzeni lat grupa starała się rozwijać na różnych płaszczyznach. Za sprawą różnych projektów, tancerze i wcielali się w aktorów, ale również wokalistów. Przed nimi kolejne wyzwanie, tym razem filmowe, którego efekty szerszej publiczności zostaną pokazane w listopadzie. A co sami tancerze Deja Vu mówią o jubileuszu? – W zespole jestem od 8 lat i to był i jest fanatycznie spędzony czas – mówi nam Joanna Krywulko. Dodaje, że kwintesencją zespołu są jego członkowie, bez których zespół byłby tylko nazwą. – Są tu fanatyczni ludzie, którzy wytwarzają cudowną atmosferę, dzięki której po prostu chce się tańczyć – mówi. Magdalena Święty, która prywatnie jest żoną instruktora Deja Vu podkreśla, że taniec daje jej poczucie dużego spełnienia, wolności, radości oraz pozbycia się złych emocji. – Kiedy myślę o zespole, to pierwsza myśl, jaka przychodzi mi do głowy, to rozwój, nasze spektakle, próby oraz kolejne edycje Jak oni tańczą – mówi nam zwracając uwagę, że w zespole jest od 2015 r.
Jubileuszowy koncert
Z okazji przeżywanego w tym roku 15-lecia działalności specjalnie na tę okazję grupa przygotowywała jubileuszowy koncert. Odbył się on 7 maja w Miejskim Ośrodku Kultury w Radlinie. – Była to wyjątkowa, sentymentalna podróż taneczna – podsumowuje Grzegorz Święty. W trakcie wydarzenia prócz samych jubilatów wystąpili m.in. podopieczni Stowarzyszenia Radlińska Przystań.
Justyna Koniszewska