Zawada pożegnała Teofila Hytroszka
WODZISŁAW ŚL. Druhowie, delegacje, władze związku OSP, mieszkańcy oraz rodzina i przyjaciele wzięli udział we mszy świętej, sprawowanej w intencji prezesa honorowego OSP Zawada druha Teofila Hytroszka, która odbyła się w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego w Zawadzie. Następnie żałobnicy udali się na cmentarz parafialny gdzie złożono trumnę z ciałem druha Teofila.
Druh Teofil Hytroszek pochodził z wodzisławskiej dzielnicy Jedłownik. Od wielu lat związany był z Ochotniczą Strażą Pożarną w Zawadzie, gdzie pełnił funkcję prezesa, a później prezesa honorowego, angażował się również w inne obszary społeczne. Znany był z działalności w lokalnej społeczności. Jego pasją była hodowla gołębi, o której wielokrotnie wspominał na różnego typu spotkaniach.
Pogrzeb na cmentarzu parafialnym
Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się modlitwą w kaplicy parafialnej, następnie wierni przeszli do kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego w Zawadzie, aby uczestniczyć we mszy świętej sprawowanej w jego intencji przez proboszcza parafii ks. Romana Imiołczyka. Po mszy żałobnicy przeszli na cmentarz parafialny.
Podczas kazania proboszcz opowiedział historię, kiedy jako młody student natrafił w jednym z kościołów na zegar i napis: Jedna z tych godzin będzie Twoją ostatnią. Tymi słowami, które jak sam stwierdził zapadły głęboko w sercu, podzielił się z żałobnikami, którzy przybyli na pogrzeb śp. Teofila, dla którego dobry Bóg przewidział 82 lata życia.
– Jezus przeszedł pierwszy drogę śmierci i zmartwychwstania i my idziemy tą samą drogą, którą on przeszedł – mówił proboszcz Imiołczyk wskazując na obecny w kościele paschał, który przypomina o zmartwychwstaniu.
Druha Teofila żegnali koledzy i delegacje
Druhowi Teofilowi w ostatniej drodze towarzyszyli strażacy z OSP Zawada oraz wielu innych jednostek. Obecne były delegacje z OSP Pszów i OSP Kokoszyce oraz przedstawiciele Związku OSP. Nie zabrakło strażaków zawodowych z komendy powiatowej PSP w Wodzisławiu Śląskim. Obecni byli też hodowcy gołębi pocztowych. Sztandar wystawił okręg Śląsk-Południe, koła z Rydułtów i Pszowa.
Podczas składania ciała do grobu tradycyjnie uruchomione zostały syreny w remizie i wozach bojowych, zaś hodowcy gołębi symbolicznie wypuścili z klatek swoje ptaki.
Człowiek do końca oddany służbie
Druha Teofila wspominają jego koledzy strażacy, jako społecznika i osobę zaangażowaną w życie jednostki.
– Wspominam Teofila Hytroszka jako osobę mocno zaangażowaną w działalność dzielnicy i jednostki OSP Zawada. Przed jego wstąpieniem do straży mocno angażował się społecznie, wspierając organizacje działające w Zawadzie. Jako prezes, również angażował się w sprawy gospodarcze i organizacyjne. Ważnym elementem był fakt, że zawsze u niego w domu były klucze alarmowe do remizy OSP, gdyż mieszkał blisko jednostki. Jeszcze do niedawna, kiedy została uruchomiona syrena, prezes Teofil często, jako pierwszy przybiegał do jednostki, otwierał drzwi garażowe, zapalał światła i zamykał remizę po wyjeździe do zdarzenia. Miało to ogromny wpływ na czas wyjazdu do akcji, co jest bardzo istotne. Wykonywał te zadania niezależnie od pory dnia i roku. Do końca życia był oddany służbie – wspomina były wieloletni naczelnik OSP Zawada druh Henryk Rassek.
(FK)