Dziura przy bocznej ul. Oraczy już załatana! Jest też deklaracja przejęcia drogi
WODZISŁAW ŚL. Nie minął tydzień od publikacji na naszych łamach artykułu o głębokiej wyrwie w mostku na bocznej ul. Oraczy w Zawadzie, a służby miejskie już zamknęły temat. Przez ostatnie kilka dni sporo działo się w rejonie ul. Oraczy.
Przypomnijmy, że w środę 21 lutego opublikowaliśmy na łamach portalu Nowiny.pl artykuł na temat dziury w drodze, a raczej głębokiej wyrwy, która powstała w Zawadzie przy bocznej ulicy Oraczy. Wówczas, po dwóch wizytach na miejscu służb okazało się, że droga jest położona na terenie prywatnym, choć miasto wykonało wiele lat temu nawierzchnię, a także przy okazji remontów, kierowane były tutaj objazdy. Położenie drogi na prywatnym terenie było dla urzędników argumentem, który blokował jakąkolwiek możliwość działania, nie mówiąc już o załataniu dziury.
Po naszym artykule sprawa poruszona została także na spotkaniu prezydenta z mieszkańcami dzielnicy, kiedy to Mieczysław Kieca zapowiedział, że po spotkaniu porozmawia z mieszkańcami, a w najbliższych dniach także przyjedzie na ul. Oraczy i zobaczy w czym tak naprawdę tkwi problem. Tak też się stało, bo w poniedziałek 26 lutego prezydent pojawił się na miejscu, gdzie przeprowadzono wizję lokalną z udziałem mieszkańców. Padły na niej zapowiedzi przejęcia terenu pod drogą przez miasto, aż do ulicy Chełmońskiego, co pozwoli na prowadzenie w tym miejscu remontów i jednocześnie zlikwiduje problem, z jakim musieli borykać się mieszkańcy.
Nie trzeba było długo czekać, bo już we wtorek 27 lutego, dziura w mostku nad rurą przepustową była już załatana! Ba, nawet mniejsze dziury, w których tworzyły się kałuże, także zostały zalepione asfaltem. - Dobrze, że całą sprawę udało się szybko zakończyć i nie doszło do niebezpieczeństwa w tym miejscu, bo dziura stwarzała realne zagrożenie. Dziękujemy służbom za szybkie działanie, ale też ta sprawa pokazuje, że jeśli są chęci, to da się coś zrobić - mówią zadowoleni mieszkańcy.
(ska)