Kolejne zdarzenie na Młodzieżowej w Wodzisławiu Śląskim. Samochód dachował w miejscu, gdzie wcześniej doszło do tragedii
WODZISŁAW ŚL. W czwartek (7.03.) kwadrans po 20:00 w Zawadzie na ulicy Młodzieżowej, w pobliżu remizy doszło do zdarzenia z udziałem jednego pojazdu. Samochód jechał od strony Pszowa, dachował. Jak wynika z naszych ustaleń, w środku znajdowała się jedna osoba.
Punto dachowało
Służby otrzymały wezwanie o zdarzeniu na Młodzieżowej w Wodzisławiu Śląskim-Zawadzie w czwartek (7.03.) około 20:18. W środku znajdował się tylko kierowca, jak wynika z relacji świadka, z którym na miejscu zdarzenia rozmawiał nasz reporter. - Jechał od Pszowa, później tu zaczął dachować. Wyszedł o własnych siłach, mówił, że nic mu się nie stało - opisuje mieszkanka Zawady.
Na miejscu pracuje policja i straż pożarna. Kierowca nie uskarżał się na żadne dolegliwości, jak wynika z naszych informacji, odmówił udzielenia pomocy medycznej. Pojazd uderzył w bariery ochronne, uszkodzona została także sygnalizacja.
Mandat dla kierowcy
Jak przekazała nam oficer prasowa wodzisławskiej komendy, asp. szt. Małgorzata Koniarska, policjanci na miejscu ustalili, że kierujący fiatem, 18-letni mieszkaniec powiatu wodzisławskiego nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i stracił panowanie nad pojazdem. Uderzył w barierki oddzielające jezdnię od chodnika i uszkodził sygnalizator świetlny. Został ukarany mandatem w wysokości 3 tysięcy złotych.
Bezpieczeństwo na Młodzieżowej
Niespełna dwa miesiące temu w tym miejscu doszło do tragicznego w skutkach wypadku, po którym mieszkańcy okolicy po raz kolejny rozpoczęli dyskusję o bezpieczeństwie na tym odcinku. Kierowcy bardzo często przekraczają tam dozwoloną prędkość.
(sqx), (FK)