Bardzo złe wieści
Szymon Kamczyk Redaktor Naczelny Nowin Wodzisławskich.
Nie lubię przekazywać złych informacji, mimo wielu lat w mediach. A zdecydowanie taką wiadomością jest materiał o konieczności zamknięcia oddziału pediatrii w wodzisławsko-rydułtowskim szpitalu. Przyjmuję argumenty, że z jednej strony trzeba tak zrobić, bo wymagają tego przepisy (po dwukrotnym zawieszeniu oddziału trzeba go zamknąć), a z drugiej strony nie ma chętnych do pracy w wodzisławskiej lecznicy. Trzeba jednak zastanowić się nad tym, dlaczego nie ma. Może sytuacja finansowa szpitala i perspektywy są na tyle złe, że po prostu lekarze nie widzą tu przyszłości? Nie podzielam entuzjazmu dyrektora, który przekazał mi, że jak tylko lekarze się znajdą, pediatria ruszy ponownie. Ale obawiam, się, że obsada jednak się nie znajdzie, bo wymagałoby to podkupywania pediatrów z innych szpitali. Czy ktoś przyjdzie do Wodzisławia, kiedy obecnie np. ma dobrą posadę w Jastrzębiu czy Żorach? Nawet jako optymista powiem, że nie wydaje mi się to realne. Teraz z dziećmi musimy jeździć (w razie konieczności) np. do Jastrzębia-Zdroju, Raciborza, Żor lub Rybnika, choć nocna i świąteczna opieka dla dzieci jest nadal realizowana w Rydułtowach. Poniekąd więc nie zmienia się dla nas sytuacja, z którą musieliśmy sobie radzić od 11 miesięcy. Czy jeszcze nastąpią lepsze czasy dla szpitala?