Akt oskarżenia przeciwko Adamowi G. skierowany do sądu
REGION Sprawa przeciwko byłemu Sekretarzowi Stanu w Ministerstwie Energii, Adamowi G. oraz pięciu innym osobom trafi na wokandę. Prokuratura Krajowa poinformowała o skierowaniu aktu oskarżenia do Sądu Rejonowego w Wodzisławiu Śląskim.
W środę (21.08.) Prokurator Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach skierował do Sądu Rejonowego w Wodzisławiu Śląskim akt oskarżenia przeciwko Adamowi G. i pięciu innym osobom, oskarżając ich o popełnienie przestępstw z art. 228 § 1 kk, art. 229 § 1 kk, art. 271 § 1 i 3 kk, art. 273 kk oraz innych. – Adam G. został oskarżony o to, że w 2019 roku, pełniąc funkcję publiczną Sekretarza Stanu w Ministerstwie Energii, przyjął korzyść majątkową w łącznej wysokości 171 674 zł od przedsiębiorcy z Katowic (Marka K.). Korzyść ta była przekazywana za pośrednictwem innego przedsiębiorcy działającego w branży marketingu i reklamy (Jerzego U.) – wyjaśnia rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej, prokurator Przemysław Nowak.
W czwartkowym komunikacie (22.08.) oskarżyciel wskazuje również, iż uzyskane środki „zostały w całości przeznaczone do sfinansowania kampanii wyborczej oskarżonego Adama G. oraz jego żony (kampanii do Sejmu i Senatu w 2019 roku)". Takie działanie miało stanowić naruszenie przepisów Kodeksu wyborczego regulujących zasady finansowania agitacji wyborczej. Prokuratura Krajowa prowadziła śledztwo wspólnie z funkcjonariuszami Centralnego Biura Antykorupcyjnego z Delegatury w Katowicach.
Wierzę, że sąd oczyści Adama z zarzutów
Skontaktowaliśmy się z Ewą Gawędą, byłą senator, a prywatnie żoną Adama G., która od początku wyraża przekonanie o politycznym podłożu sprawy.
– W kontekście niewytłumaczalnie długiego okresu aresztowania mojego męża to jest dobra wiadomość, bo nareszcie da mu szansę obrony przed niezawisłym sądem. Tak jak na początku tej sprawy, tak i teraz wierzę, że sąd oczyści Adama z zarzutów stawianych przez prokuratora. Mogę też powtórzyć to, co już wielokrotnie mówiłam ja i reprezentujący męża prawnicy: do kieszeni męża nie wpłynęła ani jedna złotówka – podkreśla Ewa Gawęda po informacji prokuratury o skierowaniu do sądu aktu oskarżenia.
Nowinom udało się uzyskać również komentarz mecenasa Marka Krupskiego, obrońcy Adama G. Adwokat podkreśla, że ze względu na decyzje prokuratury, miał do tej pory znacznie ograniczone możliwości prowadzenia aktywnej obrony. W postępowaniu sądowym tych ograniczeń nie będzie.
Adam G. nie przyznaje się do winy
Adam G. został zatrzymany przez CBA 7 grudnia 2023 roku. – Przesłuchany w charakterze podejrzanego Adam G. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Zarówno on, jak i pozostali oskarżeni, złożyli obszerne wyjaśnienia – dodaje prokurator Przemysław Nowak.
Obrońcy byłego posła od początku nie zgadzali się z kwalifikacją przyjętą przez prokuraturę, wskazując iż ujęcie sprawy jako "korupcyjnej" to efekt "koncepcji technicznej prokuratora". Wskazywali przy tym, że faktyczną podstawą stawianych zarzutów są "nieprawidłowości w finansowaniu kampanii wyborczej w 2019 roku". Stanowczo zaprzeczają też, by do kieszeni Adama G. trafił choćby 1 grosz ze wskazanej kwoty.
Po zatrzymaniu, na wniosek prokuratora, Sąd Rejonowy Katowice– Wschód w Katowicach zastosował wobec Adama G. środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania, który stosowany jest do tej pory. Adamowi G. grozi kara pozbawienia wolności do 8 lat.
W sprawie oskarżonych jest także pięć innych osób
Pozostali oskarżeni stoją pod zarzutami pomocnictwa we wręczeniu oraz przyjęciu korzyści majątkowej przez Adama G. Ponadto oskarżeni są o wystawienie i posługiwanie się fikcyjnymi fakturami VAT, które stanowiły formalny tytuł do przekazywania korzyści majątkowej. Odpowiadają z wolnej stopy. Prokurator zastosował wobec nich poręczenia majątkowe oraz dozór policji. Zarzuty, które im postawiono zagrożone są karą ośmiu lat pozbawienia wolności.
(sqx)