Lokalne Derby dla Naprzodu Syrynia
SYRYNIA, LUBOMIA Drużyna Naprzodu Syrynia odniosła cenne zwycięstwo nad rywalem zza miedzy, pokonując Silesię Lubomia 2:1 w emocjonującym meczu derbowym.
Naprzód Syrynia pokonała Silesię Lubomia 2:1 w emocjonującym meczu derbowym. Gospodarze objęli prowadzenie już w pierwszej połowie, a po przerwie Przemek Szkatuła strzelił swojego drugiego gola, podwyższając wynik na 2:0. Choć Syrynia zdawała się kontrolować przebieg gry, Lubomia w końcówce spotkania, w 88. minucie, zdobyła kontaktową bramkę. Mimo intensywnej presji i prób wyrównania gościom zabrakło czasu, by zmienić rezultat. Wygrana Syrynii zapewniła drużynie cenne punkty i umocniła ich pozycję wicelidera.
Po meczu porozmawialiśmy z Arturem Kuczerą oraz prezes Naprzodu Syrynia Anitą Pawełek.
- Zacytuję klasyka, mecz derbowy i tym razem rządził się swoimi prawami. Kibice mogli na pewno liczyć na ciekawe widowisko pod względem piłkarskim, trzeba im przede wszystkim podziękować, bo kolejny raz to oni zrobili święto z tego spotkania zarówno jeśli chodzi o frekwencje, jak i oprawę, na pewno fajnie grać w takich meczach. Jeśli chodzi o mecz to Lubomia w pierwszej połowie miała swoje szanse, których nie wykorzystała, lecz moim zdaniem to my piłkarsko przeważaliśmy, co poskutkowało bramką. W drugiej części spotkania zarówno jedna, jak i druga drużyna miała swoje sytuacje, jednak to Szkati dołożył swoją kolejną bramkę i to my podwyższyliśmy wynik. Po tej bramce mieliśmy jeszcze swoje okazje, lecz to Lubomia w końcówce strzeliła bramkę kontaktową, co sprawiło, że mecz do samego końca był emocjonujący – mówił po meczu Artur Kuczera.
- Derby dla Syryni Takie przyśpiewki słyszeliśmy dziś z trybun co jakiś czas, od pierwszej minuty meczu. I tak też się stało! Dla mnie jako prezesa, mieszkanki Syryni — to Święto! Zresztą, zawsze jak gra nasza drużyna, to nic innego się nie liczy. Ale derby, to derby! To mecz inny niż wszystkie. Przygotowywaliśmy się do niego bardzo solidnie — zarząd, zawodnicy, ale też i kibice. Pełna motywacja. Uważam, że zarówno jak i piłkarze i kibice dali dziś popis tego co w piłce najlepsze! Ktoś mi napisał: pani prezes, zapachniało dziś ligą. Atmosfera była niesamowita! Nasi kibice razem z kibicami Silesii wspaniale prowadzili doping. Ja uwielbiam taką atmosferę stadionową. Do tego uczta dla oka kibica. Nasi, pierwszą połowę zdominowali, w drugiej oddaliśmy nieco inicjatywę przeciwnikom… co poskutkowało utratą gola. Udało się jednak dowieźć zwycięstwo do końca i mogliśmy świętować wygrane derby. Tego co działo się po meczu, nie sposób opisać — jedna wielka feta! Cieszy mnie ogromnie jeszcze jeden fakt — że odwiedziło nas dziś tyle dzieci i młodzieży! Toż to nasza przyszłość. Dziękujemy naszym przeciwnikom za dostarczenie wspaniałych emocji sportowych i życzymy powodzenia w lidze! Ja z całego serca dziękuję swoim — działaczom za przygotowanie meczu, a zawodnikom i kibicom za stworzenie najwspanialszego widowiska – komentowała po derbach Anita Pawełek.
(zibi)