Nie róbmy szopek
Kabaret Młodych Panów – Mateusz Banaszkiewicz, Bartosz Demczuk, Łukasz Kaczmarczyk, Robert Korólczyk i Piotr Sobik.
Opowiemy wam, co nam się przydarzyło, kiedy wracaliśmy z koncertu w Gdańsku. Byliśmy tego dnia bardzo zmęczeni, więc zaraz po wyjeździe zasnęliśmy w samochodzie. Kiedy się przebudziliśmy, byliśmy akurat w centrum Warszawy. Otworzyliśmy oczy i ogarnęła nas panika, a jednocześnie radość. Nadeszły święta. Choinki na ulicach mrugały do nas milionami światełek, wystawy sklepowe życzyły nam „Wesołych Świąt”. Z radia płynęła piosenka „White Christmas”... I w tym sielskim nastroju popędziliśmy do domu. Po powrocie zaczęliśmy gorączkowe przygotowania do kolacji wigilijnej. Przystroiliśmy choinkę, położyliśmy przezenty, zasiedliśmy do wigilijnego stołu. Przy stole zostawiliśmy nakrycie dla gościa. I nagle, usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. Za drzwiami stały nasze żony ze zniczami i zapytały: „Same mamy jechać na te groby?” I wtedy dopiero spojrzeliśmy na kalendarz - 1 listopada! Pozostało nam tylko życzyć wszystkim Wesołych Świąt i zaprosić do pobliskich marketów, aby zobaczyć szopkę, w której narodziła się ludzka głupota.