Drapieżnika cień
W czwartek zakończyły się kontrolne odłowy ryb w rybnickim zalewie. Miały one pokazać, czy w zbiorniku rybnickim żyją... piranie. Przed miesiącem wędkarze z Sosnowca wyłowili z zalewu właśnie potężny okaz piranii. Zarzekali się, że tych drapieżnych, egzotycznych ryb jest tam o wiele więcej. Przypominali, że już dwa lata wcześniej ktoś z tego samego zbiornika wyłowił piranię, a druga została znaleziona przy brzegu. Zbiornikiem zarządza obecnie katowicki oddział Polskiego Związku Wędkarskiego. W odpowiedzi na sensacyjne odkrycie zarządzili oni odłowy kontrolne.
– Takie odłowy robimy co roku. Dają nam one pewien obraz, jakie gatunki występują w konkretnym zbiorniku wodnym – informuje Henryk Brylski, zastępca dyrektora ds. gospodarczych w katowickim okręgu PZW. Dodaje, że mimo tych wyników pojedyncze osobniki mogą się jednak w zalewie znajdować. Chociaż, zdaniem Brylskiego, to jakiś hodowca wpuścił do wód zalewu piranię, którą wcześniej trzymał w domowym akwarium. Właśnie z tego powodu, że ryba nadmiernie urosła pod troskliwą opieką – dodaje Henryk Brylski. To jednak nie uspokaja wędkarzy, którzy sceptycznie patrzą na sprawę odłowów. Ich zdaniem, piranie w zalewie mieszkają i mają się coraz lepiej.
(mos)