Trębacza wyręcza aparatura
Choć nieporównanie młodszy od krakowskiego i nie obrosły jeszcze legendą (jak dotąd żaden Tatarzyn nie zjawił się na rynku, by przeszyć strzałą trębacza, którego zresztą w Rybniku wyręcza specjalna aparatura nagłośnieniowa), coraz wyraźniej kojarzy się z naszym miastem i stanowi jeden z jego symboli. Melodia została zaakceptowana przez mieszkańców, a część z nich – zwłaszcza młodsze pokolenie – pomału zaczyna nabierać przekonania, że jej dźwięki płyną z ratuszowej wieży „od zawsze”.
Pomysłodawcą stworzenia „muzycznej wizytówki” Rybnika był prezydent Adam Fudali – w kontekście zbliżającego się jubileuszu 800-lecia miasta zwrócił się z prośbą o skomponowanie utworu do znanego dyrygenta Mirosława Jacka Błaszczyka. Autor w strukturę powstającego utworu wplótł umiejętnie wątki dawnego hejnału, który przed wielu laty w Rybniku istniał, choć do chwili obecnej zachowały się w muzealnych dokumentach jedynie „strzępy” historycznej melodii. Ciekawostką jest fakt, iż utwór (a dokładniej jego końcowa część) powstawał... na plaży w Barcelonie! Hejnał napisany został w dwóch wersjach: na trąbkę (i w tej właśnie wersji odtwarzany jest z ratusza) oraz na orkiestrę (najczęściej wykonuje go miejska orkiestra dęta pod batutą Mariana Wolnego).
Stanislaw Frydrychowicz