Jestem gotowy do walki
– Jest pan jednym z najmłodszych, a może nawet najmłodszym trenerem w historii piłki naszego regionu. Zaledwie 29 lat. W tym wieku wielu piłkarzy jeszcze gra na boisku, a pan podjął się trudnego wyzwania szkolenia zespołu, którego ambicją jest awans do trzeciej ligi.
– Tak, wiem. Jestem bardzo młodym trenerem, co być może budzi zdumienie. Wiele osób się dziwi, że podjąłem się tego zadania. Jednak to nie ode mnie zależało tak do końca, ponieważ było kilku kandydatów na pierwszego trenera drużyny i to zarząd zdecydował, kto obejmie tę funkcję. Wcześniej, po przejściu Piotra Piekarczyka do GKS Katowice, byłem drugim trenerem Energetyka. Funkcję asystenta zaproponował mi w październiku trener Frydecki i to był bardzo dobry okres. Wiele się nauczyłem.
– Obecnie zarząd postawił cel: awans do trzeciej ligi. Historyczna szansa Rybnika, której pan ma być wykonawcą.
– Z pewnością jest to ogromne wyzwanie i presja środowiska, ale też ogromna, wręcz historyczna szansa na awans. Wcześniej poznałem zespół i uważam, że osiągnięcie tego celu jest bardzo realne. W minionym sezonie pokazaliśmy, że potrafimy z każdym wygrać i to jest z pewnością nasz atut. Oczywiście, że nie będzie to takie proste. Czeka nas poważna walka i na koniec baraż prawdopodobnie z Ruchem Radzionków, zespołem bardzo zdeterminowanym, gotowym stoczyć walkę, żeby wejść do wyższej ligi. Nie będzie łatwo, ale myślę, że mamy realną szansę na wejście do trzeciej ligi.
– Mocne i słabe punkty zespołu Energetyka?
– Mocną stroną z pewnością jest gra ofensywna, a świadczy o tym liczba zdobytych bramek. Należy jednak zaznaczyć, że w naszej drużynie nie ma jednego snajpera, który zapracował na ten sukces, ale kilku piłkarzy, którzy mają porównywalne osiągnięcia. Natomiast słabą stroną naszego zespołu jest gra defensywna. Niestety, będąc w czołówce tabeli mamy najwięcej bramek straconych. I w tym przypadku cały zespół musi pracować nad tym, żeby obrona była skuteczna.
– Drużyna Energetyka ROW Rybnik to swoisty ewenement, gdyż w przeciwieństwie do innych zespołów składa się niemal w całości z wychowanków. I to jest chyba najważniejsze, że nie pozyskani za pieniądze zawodnicy, ale właśnie rybniczanie zawalczą w tej rundzie o awans.
– Tak. Dziewięćdziesiąt procent naszego zespołu to właśnie wychowankowie związani sercem z klubem. Jest to fenomen swego rodzaju, ponieważ większość klubów kupuje zawodników i tworzy drużynę z obcych piłkarzy. U nas jest inaczej. To właśnie rybniczanie zawalczą o awans i z pewnością zrobią wszystko, żeby osiągnąć historyczny cel. Właśnie teraz spełniają się ich marzenia o awansie Rybnika do wyższej ligi. I z pewnością ten klub zasługuje na ten sukces.
– A jaki jest pana największy sukces?
– Na wszelkie sukcesy, a szczególnie w karierze sportowej, składa się ciężka praca. Myślę, że moim sukcesem do tej pory jest awans z Płomieniem Połomia do okręgówki po pamiętnym meczu z Pierwszym Chwałowice w 1999 roku. Połomska drużyna do tej pory utrzymuje się w piątej lidze i naprawdę cieszę się, że mam w tym swój udział. Były to bardzo podniosłe i radosne chwile. A inne sukcesy? Myślę, że są przede mną. Wierzę w to, że uda nam się osiągnąć w Energetyku to, co założyliśmy.
– Po świątecznej przerwie Energetyk rusza do pracy. Przed drużyną historyczna runda. Rybnik ma szansę zabłysnąć w tabeli.
– Tak. 6 stycznia mamy zaplanowane badania wydolnościowe. Treningi rozpoczynamy 8 stycznia. 26 stycznia jedziemy na obóz kondycyjny do Kobylej Góry w Wielkopolsce. Pierwszy mecz rozegramy 31 marca w Pucharze Polski z GKS-em Jastrzębie II, a pierwsze ligowe spotkanie czeka nas z Polonią Łaziska.
Energia Energetyka
ROW Rybnik, klub sportowy, który powstał w 1964 roku w Rybniku z połączenia się dwóch klubów: Górnika Rybnik z Górnikiem Chwałowice. W czasach świetności ROW Rybnik liczył 13 sekcji, najbardziej popularne to sekcja żużlowa i piłki nożnej. Najwięcej sukcesów osiągnęła sekcja żużlowa: 12 mistrzostw Polski, 8 wicemistrzostw. Rybniccy piłkarze byli 7 lat w II lidze. W 1975 roku drużyna rezerw doszła do finału Pucharu Polski ulegając w rzutach karnych rzeszowskiej Stali. W 1994 roku powstał Rybnicki Klub Motorowy, który przejął od K.S. ROW sekcję żużlową. Obecnie pod szyldem ROW Rybnik funkcjonuje tylko sekcja piłkarska (Energetyk ROW Rybnik) rozgrywająca w IV lidze.