Najtańszy herbicyd
Zaczyna się wiosenny koszmar strażaków.
Podczas weekendu zanotowano kilka zgłoszeń o palących się trawach. W samą niedzielę strażacy wyjeżdżali dwukrotnie. Kilka minut po godzinie dziewiątej, mieszkaniec ulicy Księdza Szwedy zauważył płonącą łąkę pod liniami wysokiego napięcia. Pożar okazał się niegroźny, jednak każdorazowy wyjazd straży pożarnej to niemały koszt.
Dwie godziny później jednostka straży pożarnej pędziła do Jejkowic. Tam także za sprawą podpalacza strażacy mieli pełne ręce roboty. Wypalanie traw jest u nas złą tradycją, z którą od lat zmagają się strażacy, policjanci, służby ochrony środowiska. Mimo wielu akcji uświadamiających i apeli o niewypalanie suchych traw, rolnicy uważają, że ogień to „najtańszy herbicyd” do zwalczania chwastów.
(acz)