Gniazda rybnickich „Sokołów”
Zarówno Niemcy jak i niepodległościowe środowiska polskie postawiły na rozwój towarzystw gimnastycznych. Praca z męską młodzieżą miała krzewić kulturę fizyczną wśród chłopców – potencjalnych żołnierzy, a także dbać o odpowiedni poziom ich patriotyzmu.
Ostoja polskości
Przed pierwszą wojną światową prym w tej dziedzinie dzierżyli Niemcy – lubująca się w sporcie młodzież wstępowała do „Turnvereinów”. Niemiecki monopol próbowało przełamać polskie towarzystwo „Sokół”. Gniazdo rybnickie powstało 28 lutego 1898 roku. Pierwszym, historycznym naczelnikiem był Walenty Klimosz. Niebawem jednak wobec szykan władz (oskarżenia dotyczyły szerzenia polskich idei narodowych), skromne 20–osobowe grono pierwszych rybnickich „Sokołów” zmuszone było zawiesić swą działalność.
W ostatnim okresie I Wojny Światowej i bezpośrednio po niej, polskie towarzystwa na Śląsku z „Sokołem” na czele zaktywizowały się na szerszą niż uprzednio skalę. W powiecie rybnickim powstało wtedy szereg nowych gniazd, m. in. w Niedobczycach, Popielowie, Biertułtowach (tu już w 1916 roku), a także w samym Rybniku. Ogółem w powiecie, do 1921 roku, podjęło działalność 50 sokolich gniazd. Nieprzypadkowo nazywano towarzystwo „ostoją polskości”: oprócz ćwiczeń fizycznych, propagowano w jego ramach polską kulturę i historię. Jego członkowie byli aktywni w akcji plebiscytowej, agitując za polskim Śląskiem, wielu z nich było członkami Polskiej Organizacji Wojskowej (POW) i walczyło w powstaniach śląskich.
Karczmy zakazane
Po okresie aktywnej i zwycięskiej walki o przynależność ziemi rybnickiej do Polski, „Sokoła” czekała nie mniej trudna próba. Trzeba było odnaleźć się w nowej, polskiej rzeczywistości. Towarzystwo zmuszone było uporać się z brakami sprzętu gimnastycznego (częściowo udawało się przejmować mienie organizacji niemieckich). Należało dbać o moralność członków organizacji: na rybnickich zjazdach okręgowych uchwalono 4–miesięczny okres próbny dla kandydatów, a rezolucja z 1923 roku m.in. zabraniała młodzieży do 16 roku życia brać udział w zabawach tanecznych i przesiadywać w karczmach. Władze śląskiego „Sokoła” starały się za wszelką cenę zachować neutralność polityczną. W rozpolitykowanej II Rzeczpospolitej nie było to łatwe. Co więcej, także narodowy – polski charakter, który od początku był właściwy towarzystwu, zaczął się rozmywać.
Sukces gimnastyków
W chwałowickim gnieździe „za dużo mówią po niemiecku” – donosił „Sztandar Polski i Gazeta Rybnicka” w 1928 roku. Tego typu zarzuty informują nie tyle o zaniku polskiego ducha organizacji, co o jej popularności jako towarzystwa sportowego, do którego ciągnęła młodzież z różnych środowisk. Działacze jednak byli nieubłagani – proniemiecko nastawieni członkowie byli usuwani z „Sokoła”. W 1932 roku wystosowano nawet apel o popieranie polskiego handlu i korzystanie z usług polskich rzemieślników. Widać stąd, że w rybnickim „Sokole” walczyły dwie idee: narodowa i sportowa. W opracowaniach dotyczących towarzystwa zdecydowanie na pierwszy plan wysuwa się ta pierwsza. Tymczasem, mało kto wie, że także na polu sportowym rybnicki „Sokół” mógł poszczycić się sukcesami. W dniach 26 – 29 VI 1937 roku w Katowicach odbywał się Wszechpolski Zlot „Sokoła”. W jego ramach przeprowadzono ogólnopolskie zawody sportowe. W konkurencji drużynowej gimnastyki sportowej Okręg Rybnicki w składzie: Alfred Masarczyk, Jerzy Fojt, Antoni i Eryk Fojcikowie, Paweł Gawron i Rafał Ogórek uzyskał drugie miejsce. Był to wielki sukces młodych rybniczan, tym bardziej, że jeszcze w latach 20–tych, Rybnik był zaliczany do kręgu słabszych gniazd. Dziś, po siedemdziesięciu latach, na łamach „Tygodnika Rybnickiego” gratulujemy młodym gimnastykom raz jeszcze!
Tomasz Ziętek