Supermiasto Silesia
W dyskusję o tym pomyśle zaangażowani są śląscy politycy szczebla regionalnego, ale nie tylko – taka zmiana dotyczy miast całego kraju. Przetasowaniu ulegnie kolejność miast w tabelce pt. „największe miasta w Polsce”. Tym, którzy znacznie wyprzedzali podzielone śląskie miasta nie w smak jest przesuwanie się w dół tejże tabelki. Dostrzegają oni jawiącą się już na horyzoncie konkurencję ze strony śląskiego supermiasta.
Oczywiście, jak zawsze przy tego typu pomysłach, także opinia publiczna dzieli się na zwolenników i przeciwników projektu. Notabene w swych założeniach nie jest on nowatorski – już w latach 20–tych Niemcy proponowali połączyć Gliwice, Zabrze i Bytom w trójmiasto. Osobiście uważam, że zamieszanie wokół tej sprawy to burza w szklance wody. Pytanie, czy sama zmiana administracyjna zmieni także katowicki rynek czy chorzowskie ZOO? A z naszego słownika na pewno nie znikną na rzecz nadętej Silesii nazwy Zabrze czy Siemianowice. Przetrwały one przecież mimo tylu zawirowań historii. Zabrze bywało już Hindenburgiem a Katowice nosiły przez pewien czas dumną nazwę – Stalinogród. Brr...
Rybnik na makietach supermiasta na razie się nie mieści. Dlaczego? Mam na to swoją odpowiedź. Otóż Rybnik już jest Supermiastem! Tylko na nieco mniejszą skalę. Przecież Rybnik obejmuje wiele dawnych miejscowości – Wielopole, Niedobczyce, Ochojec, Boguszowice – wystarczy rzut oka na plan miasta, by wyłowić niegdysiejsze samodzielne ośrodki. Dziś są zjednoczone administracyjnie. Nie oznacza to, że straciły swój charakter i koloryt. Turysta, który dziś przejeżdża przez nasze miasto może zobaczyć: położoną w lasach kolonię Beata, wielkopłytowe budownictwo osiedla „Nowiny”, kamienice z przełomu wieków w centrum miasta. Inny wycieczkowicz obejrzy u nas pola np. w Golejowie, przemysłowe hale Paruszowca i familoki w Chwałowicach. Nasze miasto jest w tej chwili tak różnorodne! Aż dziw bierze, że wszystkie te miejsca i zakątki obejmuje się jedną nazwą – Rybnik. Bez dodatku nazw dzisiejszych dzielnic byłaby ona jednak pusta – piękne opakowanie staje się przecież niczym bez równie wartościowej zawartości.
Tomasz Ziętek - historyk, absolwent Uniwersytetu Śląskiego, obecnie słuchacz na kierunku historia sztuki