Gołębnik z grzejników
Altankę buduje od kilkudziesięciu lat z tego co znajdzie na śmietniku.
Idąc ulicą Pilarczyka w Rybniku, nie sposób nie zauważyć osobliwej altanki. Setki starych, zespawanych ze sobą grzejników tworzą jedyną w swoim rodzaju konstrukcję.
Jest tu wszystko, balkoniki - okna a nawet piętro, na którym mieszkają gołębie - największa pasja Antoniego Kaczmarczyka z Rybnika.
Rybniczanin hoduje gołębie od ponad pięćdziesięciu lat. W jego wyjątkowym gołębniku żyje ponad siedemdziesiąt ptaków. - Gołębie hodował mój ojciec i jakoś tak ta pasja zeszła na mnie. Hodowla gołębi nie jest zajęciem tanim, dziś nie każdego na to stać. Muszą dostawać witaminy, odżywki, a nawet zastrzyki. Szkoda, bo hodowla tych ptaków to stara śląska tradycja - mówi pan Antoni.
Życie ciężko doświadczyło pana Antoniego. Pracował on w różnych zawodach, obecnie zajmuje się zbieraniem złomu. Stąd też bierze materiały do rozbudowy swojej altanki.
- Potrafię spawać, więc z zebranych elementów bez problemu mogę coś skonstruować. Najbardziej przydatne są stare, płaskie grzejniki, bo można z nich postawić solidną ścianę. Cały czas rozbudowuję swój domek. To takie hobby, w końcu coś trzeba robić na działce - mówi gołębiarz-konstruktor.
(acz)