Nie odda patentu za 6 mln
B.T - Post Elektronic to chluba pierwszego prywatnego pocztowca z Rybnika. Wynalazek jest połączeniem skanera, drukarki i... telefonu komórkowego. Bez żadnych zbędnych kabli, zaraz po włączeniu do prądu pozwala odbierać i wysyłać listy. Autoryzacja użytkownika odbywa się za pomocą kluczyka.
- Za jego pomocą można przekazywać w formie elektronicznej wezwania do zapłaty, dokumenty zusowskie z urzędów skarbowych, wezwania do zapłaty, książeczki energetyczne i wiele innych dokumentów. - U adresata są one drukowane na zasadzie faksu - tłumaczy Tomasz Bodach. Wynalazkiem zainteresowała się między innymi firma z Katowic. Chce ona uruchomić produkcję od przyszłego roku. Oferują oni wynalazcy procent udziału. Druga firma chce ponoć wykupić B.T - Post Elektronic za sumę 6 milionów złotych. To jednak właściciela MPD nie interesuje.
- Mimo iż jest to duża suma, nie satysfakcjonuje mnie ona. Sprzedając patent pozbywam się możliwości uczestniczenia w późniejszych zyskach. Interesuje mnie tylko układ: pieniądze plus procent. Same pieniądze szybko się rozchodzą - tłumaczy właściciel Miejskiej Poczty Doręczeniowej.
Urządzenie Tomasza Bodacha według jego wizji ma wisieć w każdym mieszkaniu. Lokator otrzymywałby je za darmo. Koszty urządzenia pokrywałby nadawca płacąc za wysyłany list.
(acz)