Dwie pieczenie na żółtych tablicach
Wraca sprawa charakterystycznych, żółtych tablic z nazwiskiem prezydenta Adama Fudalego. Radni PO zaproponowali, aby wykorzystać je teraz do reklamy miejskiego hotelu Olimpia.
Umieszczone na tablicach słowa przeprosin prezydenta Adama Fudalego są wyrażeniem jego prywatnego stanowiska w kwestii budowy kanalizacji w Rybniku i spowodowanymi tym utrudnieniami w ruchu – zauważył radny Piotr Kuczera (PO). – Dla określenia utrudnień w ruchu, prawo przewiduje stosowne znaki drogowe. Na marginesie warto dodać, że uciążliwości w budowie kanalizacji nie są jedynymi, na które może natrafić użytkownik drogi. Należałoby jeszcze dodać uciążliwości związane z ogólnym złym stanem rybnickich dróg, m.in. nierówną, zniszczoną nawierzchnią jezdni, źle wyprofilowanymi: studzienkami kanalizacyjnymi, kratkami ściekowymi i przejazdami kolejowymi. Za które to uciążliwości pan prezydent nie przeprasza? A właśnie te uciążliwości zasługują na słowa przeproszenia. Należy zauważyć, że przeprasza się za coś złego co się zrobiło, czyżby kanalizacja była czymś złym dla mieszkańców Rybnika ? – pytał radny Kuczera.
Równocześnie rybniccy radni po raz kolejny zauważyli, że tablice te są bardzo dobrze zlokalizowane z punktu widzenia ich przydatności do celów reklamowych. Radni złożyli na sesji wniosek o to, by tablice te przeznaczyć do reklamowania hotelu Olimpia.
Dobrze wychowany przeprasza
– Nie mówię nie. To jest nawet bardzo dobry pomysł, nie wiem jednak czy to będzie możliwe prawnie, bo to fragment przetargu który już został rozstrzygnięty. Ale temat podchwytuję jak najbardziej. Przepraszam na tablicach, bo zostałem bardzo dobrze wychowany, za co radnych bardzo przepraszam, ale tak należało według mnie zrobić – wyjaśnil prezydent Adama Fudali.
Sprawa kucharza
Korzystając z okazji poruszenia tematu spółki Hossa i Hotelu Olimpia, radny Bronisław Drabiniok podszedł do tematu od kuchni. Pytał dlaczego posiłki wydawane są dopiero od godziny 15.00 sugerując że Olimpia nie wytrzymuje konkurencji z innymi restauracjami i to jest powodem ciągłych strat finansowych spółki Hossa. – Restauracja służy głównie gościom hotelowym. Zostawmy te tematy kucharzom panie Drabiniok – uciął prezydent.
Adrian Czarnota